Strona główna Blog Strona 7

Ból ucha u dziecka – czym się objawia, co robić? Radzi dr Marek Pleskot

0
Foto guillaume-de-germain
Foto guillaume-de-germain

Ostry ból ucha najczęściej jest objawem stanu zapalnego. Zwykle pojawia się w godzinach nocnych i poprzedzony jest katarem, kaszlem, brakiem apetytu i gorączką.

Zapalenie ucha bez bólu

Ból ucha i charakterystyczne zmiany w obrazie otoskopowym wskazujących na ostre zapalenie ucha środkowego.
Bywają również zapalenia ucha bez bólu. Badania wykazały, że dolegliwości bólowych nie zgłasza 64% dzieci w pierwszych 2 latach życia i 26 % dzieci starszych. Najmłodsze nie mówią, ale mogą cierpieć.

Niemowlęta manifestują dolegliwości bólowe poprzez:

  • niepokój,
  • płacz,
  • niechęć do ssania,
  • utratę apetytu.

Pocieranie ucha tak często kojarzone przez rodziców jako objaw bólu nie ma większej wartości diagnostycznej.

Jak się pozbyć bólu?

Gdy jest ból, to koniecznie trzeba się go pozbyć. Należy podać ibuprofen (gdy nie ma przeciwskazań) lub paracetamol. Może być konieczne zastosowanie obu leków, podobnie jak przy wysokiej gorączce. Zobacz dawkowanie leków.

Kiedy udać się do lekarza?

W pierwszej dobie należy zgłosić się do lekarza, gdy objawy silnego bólu występują u małego dziecka, które:

  • nie ukończyło sześciu miesięcy,
  • nie ukończyło 2 lat i bolą oba uszy.

Niezależnie od wieku należy zgłosić się do lekarza gdy
u cierpiącego z bólu ucha dodatkowo występuje wysoka gorączka i wymioty bądź pojawia się wyciek z ucha.

Podobnie, jeśli dziecko należy do grupy zwiększonego ryzyka, czyli z nawracającymi zapaleniami ucha środkowego, wadami twarzoczaszki, zaburzeniami immunologicznymi, zespołem Downa i zgodnie z wcześniejszymi zaleceniami laryngologicznymi.

U pozostałych dzieci, których problemem jest jedynie ból ucha i ewentualne łagodne zakażenie górnych dróg oddechowych zaleca się „czujną obserwację” dolegliwości. W tym czasie często ból ustępuje, ale gdy występuje (lub gorączka) należy nadal doraźnie podawać leki.

Do lekarza należy zgłosić się po jednym dniu, gdy dolegliwości narastają, lub po 2 dniach gdy nadal się utrzymują.

Kiedy antybiotyk?

Decyzję o podaniu antybiotyku podejmuje lekarz jedynie w razie braku samoistnej poprawy. Ten sposób postępowania pozwala na uniknięcie antybiotykoterapii u około 2/3 chorych, ponieważ w większości przypadków zapalenie ucha ma tendencję do samoistnego ustępowania.

Rekomendacje postępowania w pozaszpitalnych zakażeniach układu oddechowego z 2016, pod redakcją: W. Hryniewicz, P. Albrechta, A. Radzikowskiego zalecają, aby:

„U dzieci poniżej 2 roku życia z jednostronnym zapaleniem ucha z umiarkowanie nasilonymi objawami należy wspólnie z rodzicami podjąć decyzję o wstrzymaniu się z interwencją lub natychmiastowym wdrożeniu antybiotykoterapii.
W pozostałych przypadkach niepowikłanego ostrego zapalenia ucha środkowego zalecane jest wstrzymanie się z podaniem antybiotyku przez 48-72 godzin i jednoczesne zastosowanie leczenia przeciwzapalnego i przeciwbólowego i ewentualne jego zlecenie w razie braku poprawy.”

Warto zapamiętać, że gdy ucho boli to najpierw należy podać lek przeciwbólowy, a następnie zastanowić się kiedy należy zgłosić się do lekarza.

Porady udzielił Doktor Marek Pleskot, lekarz dzieci, który od od 22 lat prowadzi gabinet pediatryczny. Wie o co pytają rodzice i wie czego zwykle nie zdążą wytłumaczyć inni lekarze.

Jak zbudować więź z dzieckiem? Dlaczego pierwsze lata są tak istotne?

0
Buduj więź ze swoim dzieckiem od samego początku. Foto unsplash.com
Buduj więź ze swoim dzieckiem od samego początku. Foto unsplash.com

Pierwsze miesiące z dzieckiem

Moment przyjścia na świat i pierwsze wspólne miesiące z dzieckiem to czas niezwykły. Pojawia się wówczas wiele nowych doświadczeń, emocji, wyzwań, planów. Są przeżycia pełne zachwytu, dumy, czy fascynacji. Bywają też emocje mniej przyjemne takie jak obawa, złość, skrajne przemęczenie.

Czujemy też odpowiedzialność, która zarówno może być dobrym motywatorem do działania, ale też niekiedy nas obciążać. Zdarzają się momenty, w których brakuje nam cierpliwości, pojawia się zniechęcenie, a przez to niewystarczająco angażujemy się opiekę nad dzieckiem.
Intencją moją jest, aby tych kilka zdań było zachętą do refleksji na temat pierwszych lat życia dziecka. Chcę zwrócić uwagę, jak ważny jest to okres dla naszych dzieci i jak może stać się najlepszą inwestycją w relacje ze swoim dzieckiem.

Pierwsze lata to okres budowania więzi między opiekunem a dzieckiem.

Z literatury wiemy, że trwa to mniej więcej do 3 roku życia.

Jak zadbać o prawidłową więź z dzieckiem?

  • Zauważaj i odpowiadaj na potrzeby dziecka. Nie tylko fizjologiczne takie jak: głód, zmęczenie, ból, ale także potrzeby emocjonalne : bezpieczeństwa, kontaktu, bliskości.
  • Bądź dostępnym i przewidywalnym dla dziecka -myślę tutaj o dostępności emocjonalnej, która może przejawiać się poprzez obdarzenie dziecka uwagą, zabawą z nim, spontanicznością wobec dziecka, prezentowaniem pozytywnych emocji.

Z kolei przewidywalność zachowań opiekuna kształtuje obraz, w którym świat jest generalnie bezpieczny, a ludziom można ufać. Pokazuje także, że są pewne reguły. Na przykład dziecko uczy się, że gdy płacze, to ktoś przychodzi i je pociesza, a gdy się uśmiecha, to inni też odwzajemniają ten uśmiech.

Daj dziecku poczucie bezpieczeństwa

Ważne jest zauważanie sygnałów płynących od dziecka i właściwe odpowiadanie na nie. Gdy dziecko doznaje dyskomfortu i pojawia się napięcie, naturalnie powinniśmy się tym zająć. To pokazuje dziecku, że nieprzyjemne doznania mogą być obniżane, że można radzić sobie z trudnościami oraz że jest osoba, która otacza go opieką i do której w razie kłopotów można się zwrócić z pomocą.

„Raz wykształcone przywiązanie charakteryzuje istotę ludzką od kołyski, aż po grób”

Chcę zaznaczyć, że to w pierwszych etapach życia, poprzez pierwsze doświadczenia z opiekunem dziecko nabiera pewnych „filtrów”, przez które będzie interpretowało rzeczywistość. John Bowlby autor teorii przywiązania, do której się odnoszę powiedział, że „Raz wykształcone przywiązanie charakteryzuje istotę ludzką od kołyski, aż po grób”. W tym sensie specyfika pierwszej relacji rzutuje na dalsze interakcje społeczne.

Fundament do budowania poczucia własnej wartości

Na podstawie pierwszych doświadczeń bycia w relacji z opiekunem dziecko buduje wizję otaczającego go świata. Zaczyna wnioskować o zachowaniach innych i przewidywać reakcje otoczenia. Czas ten stanowi fundament do budowania u dziecka poczucia swojej wartości.

Na koniec pragnę jeszcze zaznaczyć, że pierwsze lata dziecka to czas największej zależności dziecka od rodzica. Z upływem czasu dziecko staje się coraz bardziej samodzielne i niezależne. Coraz więcej czasu spędza ze swoimi rówieśnikami, przez co w coraz w mniejszym stopniu zabiega o naszą uwagę.

Z upływem lat to my – rodzice będziemy zabiegać o uwagę naszych dzieci. 

Nie przegapmy zatem tych pierwszych, najważniejszych lat naszych pociech, w których to my jesteśmy ich całym światem.
Może wydawać się, że są to rzeczy oczywiste i proste, ale myślę, że warto o tym pamiętać.

Porady udzielił Marcin Poncyliusz – psycholog od lat pracujący z dziećmi.

Czekolada w diecie dziecka – jakie ilości są bezpieczne?

2
Czekolada w diecie dziecka. Foto unsplash.com
Czekolada w diecie dziecka. Foto unsplash.com

Czekolada – kto to nie jej nie lubi? Chyba niewiele znajdzie się takich osób, na pewno uwielbiają ją najmłodsi. Czy powinni ją jeść? Jeśli tak, to kiedy, jaki rodzaj i w jakich ilościach? Jakie niebezpieczeństwo niesie za sobą spożywanie dużej ilości tego smakołyku? Zobacz.

Czy czekolada jest zdrowa?

  • Czekolada nie ma właściwości zdrowotnych a jedynie kakao w niej zawarte, im większa ilość kakao, tym lepszy smak i aromat.
  • Kakao zawiera m.in. żelazo, magnez, potas, jest źródłem witamin z grupy B, w mlecznej czekoladzie znajdziemy również wapń, jednak zawiera ona mniejszy procent kakao.
  • Czekolada gorzka zmniejsza napięcie nerwowe, poprawia humor – wynika to z obecności kofeiny i teobrominy.
  • Z powodu zawartości kofeiny, która jest substancją psychoaktywną dzieci mogą jeść czekoladę w niewielkich ilościach.
  • Lepiej podać dziecku kostkę gorzkiej czekolady niż inne dostępne słodycze np. żelki czy batoniki, będzie dla niego zdrowsza.
  • U starszych dzieci, nastolatków spożywających duże ilości czekolady, moga pojawić się problemy z cerą
  • Dorośli mogą zjeść „bez wyrzutów” 2 kostki czekolady deserowej (10 g) dziennie. Taka ilość nie spowoduje tycia a dodatkowo zapobiegnie chorobom układu krążenia i nowotworom.

Czekolada w diecie dziecka

  • Niemowlętom nie podajemy czekolady.
  • Mały kawałek dobrej jakościowo czekolady można podać dopiero półtorarocznemu dziecku.
  • Nie przesadzajmy z ilością, zróbmy to z wyczuciem – możemy np. zetrzeć jej niewielką ilość na przygotowany deser.
  • Dobra jakość = skład od 30% -70% miazgi kakaowej, zazwyczaj taką zawartość znajdziemy w czekoladzie gorzkiej lub deserowej.
  • Czekolada mleczna jest łagodniejsza, zawiera więcej cukru, powinna zawierać powyżej 25% miazgi kakaowej.
  • Czekolada biała zawiera masło kakaowe (ok 25%) i dużo więcej cukru niż dwie pozostałe.
  • Wyroby czekoladopodobne zawierają znacznie mniej wartościowych składników – miazga kakaowa ok 5%, dużo więcej cukru – takich nie zalecamy.

Wady czekolady

  • Niektóre dzieci mogą być uczulone na czekoladę – bacznie obserwujmy reakcję dziecka.
  • Czekolada zawiera małe ilości błonnika i może powodować zatwardzenie – jeżeli je zauważymy podajmy dziecku kompot z suszonych śliwek i ograniczajmy tę przyjemność.
  • Zawarty w czekoladzie cukier wpływa na powstawanie próchnicy, pamiętajmy o dokładnym umyciu ząbków.
  • Dzieci spożywające zbyt duże ilości czekolady (jak również innych słodyczy) uzależniają się od cukru, co prowadzi do osłabienia organizmu oraz przeziębień, ponadto dziecko może stać się nadpobudliwe.
  • Czekolada jest produktem kalorycznym, może przyczyniać się do otyłości.

Drogi rodzicu, wybór należy do Ciebie.

 

 

Atopowe zapalenie skóry – przyczyny i objawy AZS u dzieci. Fenotyp kliniczny.

0
AZS u dzieci. Foto unspash.com
AZS u dzieci. Foto unspash.com

Na AZS choruje 20% populacji ogólnej dzieci, a u 60% tych dzieci choroba rozpoczyna się przed ukończeniem 2 roku życia tzw. atopowe zapalenie skóry o wczesnym początku. Analiza licznych badań wskazuje, że pacjenci z wczesnym początkiem zachorowania na atopowe zapalenie skóry są podgrupą obciążoną
dużym ryzykiem późniejszego rozwoju chorób alergicznych dróg oddechowych takich jak alergiczny nieżyt nosa i astma, będących składowymi tzw. marszu atopowego.

Atopowe zapalenie skóry jest chorobą o złożonym podłożu genetycznym, charakteryzującym się dużą różnorodnością fenotypów klinicznych. Bardzo jasno wyjaśnił to pediatra – dr Marek Pleskot. Przeczytajcie.

Fenotypowa uroda

Łatwo zauważyć, że jesteśmy różni. O niepowtarzalności żywych organizmów decyduje ich fenotyp z genotypem.
Fenotyp to właściwości fizyczne człowieka, które determinowane są przez genotyp, czyli zbiór wszystkich genów organizmu.
Na geny wpływa środowisko i dlatego fenotyp określa się mianem obrazu genotypu w środowisku.

Do wykształcenia fenotypów dochodzi podczas życia płodowego, a następnie w trakcie rozwoju społecznego. Są one kształtowane i modyfikowane przez otoczenie, w których znalazły się dane osoby. Czynniki środowiskowe mogą zmienić cechy zewnętrzne i osobowościowe osoby.

Środowisko to nie tylko: klimat, warunki mieszkalne, żłobkowo-przedszkolne, szkolne, rodzaj i jakość pożywienia oraz stopień zanieczyszczenia środowiska. To również otaczający nas ludzie. Stare porzekadło: kto z kim przestaje, takim się staje” zostało określone jako fenotyp rozszerzony. Według brytyjskiego biologa Richarda Dawkinsa, sprawia on, że każdy osobnik wywiera istotny wpływ na inne organizmy, i oddziaływania te zaprogramowane są przez jego geny.

  • Genotyp może stanowić podstawę do tworzenia w różnych środowiskach różnych fenotypów, ale także kompletnie odmienne genotypy mogą dać bardzo podobne fenotypy.
  • Cechy fenotypowe człowieka to: wzrost i budowa ciała, kolor skóry, włosów i oczu, a także skłonność do WYBRANYCH chorób.

Fenotyp dziecka określa jego chorowanie

Wieloletnie obserwacje pediatryczne utwierdzają mnie w przekonaniu, że fenotyp dziecka określa jego chorowanie. W ostatnich latach coraz częściej obserwuję fenotyp atopowy, w którym skłonność do alergii wpływa na predyspozycje do innych niealergicznych chorób.
Taki fenotyp można rozpoznać bez wykonywania specjalistycznych badań. Wystarczy dobrze się przypatrzeć. Na podstawie wyglądu dziecka można podejrzewać, że kiedyś będzie większe prawdopodobieństwo wystąpienia różnorodnych reakcji alergicznych. Co więcej, wiadomo jak dziecko będzie mogło chorować, nawet bez rozpoznanej alergii.

Cechy fenotypowe dziecka z AZS

  • długie rzęsy
  • sucha skóra
  • zarumienione policzki
  • cienie wokół oczu
  • nadmiar woskowiny w uszach

Gdy widzę piękne długie rzęsy, to czasami żartuję i mówię rodzicom, że chętnie bym je skrócił. Zdziwionym odpowiadam, że takie rzęsy często występują u dzieci, ze skłonnością do alergii.  Stopień nasilenia zmian jest różny. Wiemy, że na skórze mogą pojawiać się charakterystyczne zmiany zapalne w miejscach typowych dla AZS. Podrapana skóra wskazuje na dokuczliwy świąd. Drapiące paznokcie wyglądają jak polakierowane.
U dzieci z fenotypem atopowym możemy zaobserwować paradoksalną reakcję skóry po zadrapaniu. Pojawia się zblednięcie, a nie zaczerwienienie. Takie zjawisko nazywane jest białym dermografizmem.

Rogowacenie przymieszkowe

Większy niepokój rodziców budzi widoczne na skórze rogowacenie przymieszkowe. Mieszkiem włosowym określamy wąską rurkę, z której może wyrastać włos. Zrogowaciałe mieszki włosowe przy dotyku sprawiają wrażenie tarki. Grudkom często towarzyszy zaczerwienienie skóry. Zmiany wstępują głównie na ramionach, udach, a czasami na policzkach.

Dzieci z AZS częściej chorują

Skóra skłonna do podrażnień, kontaktowych reakcji alergicznych, stanów zapalnych i zakażeń nie jest jedynym problemem. Dzieci z suchą i atopową skórą niestety częściej chorują niż ich rówieśnicy, a szczególnie na swoje ulubione choroby. Najczęściej na katary oraz zapalenia: oskrzeli, spojówek i uszu. Wiedząc o takim ryzyku powinniśmy je ograniczyć przez odpowiednie postępowanie i ewentualne wczesne leczenie.

Dziedziczenie AZS

Atopowe zapalenie skóry, podobnie jak inne choroby alergiczne, charakteryzuje się rodzinnym występowaniem, natomiast w przeciwieństwie do pozostałych chorób atopowych, cechuje się znaczną „dziedzicznością” (iloraz szans, gdy oboje rodziców
choruje wynosi 3,4 dla AZS w porównaniu z astmą, dla której iloraz szans jest równy 1,5 oraz alergicznym nieżytem nosa z ilorazem szans wynoszącym 1,4.

Liczne badania genetyczne udokumentowały złożone podłoże genetyczne w patogenezie AZS i do tej pory zidentyfikowano wiele genów kandydujących.

Można je podzielić na dwie główne rodziny genów:

  • geny związane z funkcją bariery
    naskórka
  • oraz geny związane z regulacją wrodzonej i nabytej odpowiedzi immunologicznej, obejmujące również regulację szlaku IgE.

Jak pielęgnować atopową skórę? Zobacz tutaj.

Porady udzielił Doktor Marek Pleskot, lekarz dzieci, który od od 22 lat prowadzi gabinet pediatryczny. Wie o co pytają rodzice i wie czego zwykle nie zdążą wytłumaczyć inni lekarze.

„Podłoże genetyczne atopowego zapalenia skóry” Dr hab. n. med.
Aleksandra Szczepankiewicz

Wrażliwa skóra dziecka – jak ją pielęgnować? Nowości na rynku kosmetycznym.

1
Myj często ręce w czasie grypy. Foto unsplash.com
Myj często ręce w czasie grypy. Foto unsplash.com

Pielęgnacja skóry dla nas dorosłych jest czymś normalnym i niezbędnym. Przez myśl nam nie przejdzie, żeby jej odpowiednio nie traktować, w przeciwnym razie mamy wrażenie napiętej, wrażliwej skóry, odczuwamy świąd i nie czujemy się dobrze. Rynek kosmetyczny bogaty w nowości zachęca nas do testowania i sprawdzania co dla naszej skóry będzie najlepsze. Jesteśmy coraz bardziej świadomi składów kosmetyków, wybieramy te naturalne i delikatne.

Skóra dziecka 

Co w takim razie ze skórą dziecka, która jest nawet 5 razy cieńsza od naszej? Im młodsze dziecko, tym skóra wrażliwsza i delikatniejsza. Skóra dziecka jest niedojrzała zarówno pod względem budowy, jak i funkcjonalności. Podstawowe zdolności obronne są znacznie słabsze, a utrata wody ze skóry większa. Dopiero po 3. roku skóra upodabnia się do skóry rodziców.

Coraz więcej słyszymy o nadwrażliwej skórze dziecka, skórze atopowej, z problemami. Jak dbać o taką skórę?

Wrażliwa skóra u dzieci bywa przyczyną dyskomfortu a nawet bólu. Foto unsplash.com
Wrażliwa skóra u dzieci bywa przyczyną dyskomfortu a nawet bólu. Foto unsplash.com

Przede wszystkim odpowiednie oczyszczanie i pielęgnacja

U małych dzieci nie powinno się stosować gorących i długich kąpieli i używać niewłaściwych kosmetyków. Wysoka temperatura to nie wszystko – powinniśmy też zadbać o odpowiednią wilgotność powietrza w pokojach.

Klasyczne mydła, ze względu na zasadowy skład, u osób cierpiących na nadwrażliwość skóry bądź AZS mogą wywoływać silne podrażnienia, zaczerwienienia i świąd.

„Mydło wszystko umyje, nawet uszy i szyję”

Śpiewano nam w dzieciństwie, wspierając wdrożenie odpowiednich nawyków higienicznych. Niestety, drogeryjne mydła pełne są substancji mogących wysuszać i podrażniać wrażliwą skórę zarówno dzieci, jak i osób dorosłych. W efekcie częstego mycia dłoni klasycznym mydłem skóra staje się zaczerwieniona, sucha, mogą pojawiać się na niej pęknięcia i małe ranki.

Częste mycie skraca…zdrowie?

„Do objawów ostrego wyprysku kontaktowego należą grudki na zaczerwienionej suchej skórze, czasem z obecnością pęcherzyków wypełnionych treścią surowiczą. Częstym objawem towarzyszącym jest świąd, uczucie pieczenia, a w niektórych przypadkach także ból. Może dochodzić również do złuszczania się naskórka oraz przewlekłej szorstkości skóry.” – zauważa dr Marek Pleskot, pediatra.

Co zawiera tradycyjne mydło?

  • W składzie tradycyjnych mydeł znajdziemy sole sodowe lub potasowe wyższych kwasów tłuszczowych o odczynie zasadowym.
  • Na skórze, która naturalnie ma odczyn kwaśny, dochodzi do reakcji chemicznej (kwasu z zasadą) wywołującej stan zapalny.
  • Powszechnie stosowane mydła wysuszają skórę, ponieważ wypłukują naturalne czynniki nawilżające, wymywają związki lipidowe i proteinowe oraz przyczyniają się do naruszenia równowagi hydrolipidowej naskórka.
  • Podrażnienia związane z częstym myciem rąk oraz nieustannym ich osuszaniem mogą pojawić się w pierwszych chwilach po kontakcie z substancją drażniącą.
  • Zmiany na skórze, wywołane wypryskiem kontaktowym, nie przekraczają miejsca kontaktu.
  • Po usunięciu substancji drażniącej nie nasilają się i stopniowo wygasają.
  • Objawy mogą ulegać nasileniu, z czasem prowadząc do zaostrzenia stanów zapalnych.

Jak więc radzić sobie z problemem?

„Podobnie jak w wielu innych problemach skórnych, podstawą leczenia wyprysku z podrażnienia jest właściwa pielęgnacja. Najważniejsze jest nie szkodzić, zatem chronić skórę przed podrażnieniem. Podstawą jest więc dobre mydło i nauka delikatnego starannego osuszania, odpowiednio chłonnym ręcznikiem” radzi dr Marek Pleskot.

Co nowego na rynku?

Z pomocą przychodzi marka EMOTOPIC oferując nowość – Emolientową kostkę myjącą do twarzy i ciała. Myjąca kostka [syndet] przeznaczona jest do codziennej pielęgnacji i oczyszczania skóry delikatnej, wrażliwej, skłonnej do podrażnień, zaczerwienień oraz dla skóry chronicznie suchej i atopowej. Rekomendowana jest dla dzieci i dorosłych bez ograniczeń wiekowych.

Co zawiera kostka myjąca Emotopic? Samo dobro!

  • Bogaty skład naturalnych olejów: konopny, canola, awokado oraz odżywczego murumuru butter, który przywraca optymalne nawilżenie skóry, przeciwdziałając wysuszeniu, podrażnieniom i uczuciu napięcia.
  • W odróżnieniu od tradycyjnego mydła, kostka emolientowa ma neutralne pH i zawiera niezwykle łagodne, substancje powierzchniowo czynne, które nie naruszając warstwy lipidowej skóry, zapobiegają jej wysuszeniu podczas oczyszczania.
  • Kostka myjąca wykazuje wysoką skuteczność w niwelowaniu dolegliwości skóry suchej i wrażliwej, wzmacniając fizyczne właściwości barierowe naskórka, kojąc i łagodząc objawy podrażnienia.
  • Kostka 100g kosztuje około 21zł.

Polecam wszystkim, szczególnie teraz, kiedy skóra wysusza się jeszcze bardziej i musimy poświęcić jej więcej uwagi. Pamiętajmy, że nie tylko nas piecze skóra. Nasze dzieci, również mogą odczuwać dyskomfort, nawet nie mając problemów ze skórą.

 

Biegunka, gorączka, katar, kaszel, przeziębienie u dziecka – co robić?

0
Jesienne infekcje. Foto unsplash.pl
Jesienne infekcje. Foto unsplash.pl

Zobaczcie co robić w stanach chorobowych takich jak przeziębienie, katar, kaszel, gorączka czy biegunka. Radzi doktor Marek Pleskot.

Przeziębienie

Przeziębienia, jak wskazuje sama nazwa, często są poprzedzone wyziębieniem, a dokładniej nietolerancją zimna. Wychłodzenie bardzo osłabia, szczególnie i tak słabe z natury dziecko, a na to czyhają wszystkie zarazki z całej okolicy.

Charakterystycznymi objawami są:

  • wodnista wydzielina z nosa,
  • utrudnione oddychanie nosem,
  • kichanie i pokasływanie
  • oraz zmniejszony apetyt

Objawy wirusowego zakażenia u dzieci zaczynają ustępować samoistnie i u większości chorych znikają po około dziesięciu dniach. Mogą jednak trwać dłużej niż u dorosłych, czasami nawet dwa tygodnie. W końcu dziecko zdrowieje.

Podstawą leczenia przeziębienia pozostaje odpowiednie napojenie, oczyszczanie nosa i oskrzeli z zalegających wydzielin i stymulacja jego naturalnych procesów obrony.

Miód z wodą i cytryną - receta na zdrowie. Fot. unsplash.com
Miód z wodą i cytryną – receta na zdrowie. Fot. unsplash.com

Katar

Kataru nie należy lekceważyć, ale nie ma powodu od razu prowadzić dziecko, bez innych niepokojących objawów, do lekarza. Zadbanie o zdrowy klimat oraz skuteczne udrażnianie nosa i zatok są podstawą domowego leczenia.

Jak leczyć katar?

  • Przeziębiony malec powinien wypijać więcej wody, herbatek owocowych oraz chudych rosołków.
  • Bardzo ważne są ciepłe stopy. Stary sposób moczenia nóg w ciepłej wodzie ma sens.
  • W celu złagodzenia objawów chorobowych stosuje się leki o działaniu przeciwzapalnym, przeciwbólowym i przeciwgorączkowym (ibuprofen).
  • Nos należy czyścić skutecznie ale delikatnie. Próby mocnego wydmuchiwania przez obrzęknięte przewody nosa prowadzą do wtłaczania wydzieliny w odwrotnym kierunku, tzn.: do zatok oraz uszu.
  • Powszechnie stosowane krople zmniejszające obrzęk śluzówki nosa nie mogą być zakraplane dłużej niż 5 dni.
  • Jako że 90% zakażeń w obrębie nosa i zatok przynosowych to zakażenia wirusowe, antybiotyki nie przynoszą pożądanych rezultatów, a wręcz mogą zaszkodzić pacjentowi.
  • Jednakże jeśli po 5-7 dniach samodzielnego leczenia dolegliwości są nadal odczuwane, a tym bardziej jeśli się nasilają, to niezbędna będzie wizyta u lekarza.
  • Pilnej, wcześniejszej wizyty wymaga choroba przebiegająca z gorączką powyżej 39°C wraz z bólem głowy lub twarzy oraz katarem, nie tylko zielonym, ale i cuchnącym.
  • Podobnie należy zgłosić się do lekarza gdy pojawia się ból ucha. Mogą zaistnieć wskazania do antybiotykoterapii.

Kaszel

Tak, prawdą jest, że kaszlu nie da sie wyleczyć, gdyż jest objawem a nie chorobą. Kaszel jest najczęstszym, hałaśliwym i męczącym objawem choroby dróg oddechowych. Zarazem jest odruchem obronnym umożliwiającym oczyszczenie krtani, tchawicy i oskrzeli z wydzieliny, drobnoustrojów i zanieczyszczeń.

  • Kaszel wilgotny jest “lepszy” gdyż usuwa zalegające wydzieliny. Dlatego nie należy go hamować, wskazane jest wykasływanie w odpowiednim czasie.

Kaszel może być wywoływany przez różnorodne przyczyny, a przez inne może być nasilany. Kaszel jak każdy objaw jest zmienny i ma swoja dynamikę. Należy go obserwować i porównywać dzień do dnia zwracając uwagę na inne niepokojące objawy.

Jak zwalczyć kaszel?

  • oceniamy czy jest to kaszel suchy czy mokry
  • farmaceuta poleci nam odpowiedni syrop dla dziecka
  • dziecko musi dużo pić
  • dbamy, by dziecko nie marzło
  • możemy wychodzić na spacer z dzieckiem

Więcej na temat kaszlu znajdziesz tutaj.

Gorączka – jak sobie z nią radzić?

Wielu błędnie sądzi, że gorączka to niebezpieczna choroba i trzeba ją zawsze zbijać. Zacznijmy od tego, że gorączka nie jest chorobą. Jest zawsze objawem jakiejś choroby. U niemowląt w pierwszych trzech miesiącach życia – bardzo niepokojącym.

Dzieci starsze

  • Jeśli jednak chodzi o dzieci starsze, to nie ma co panikować. Wiele stosunkowo łagodnych chorób wieku dziecięcego przebiega z podwyższoną temperaturą.
  • Dzieci potrafią bardzo wysoko gorączkować (40–41°C) z powodu zakażenia górnych dróg oddechowych albo gorączki trzydniowej.
  • Wysoka temperatura budzi wśród rodziców niepotrzebną grozę, a jest nie tylko objawem choroby, lecz także reakcją obronną organizmu.
  • Nie wykazano jej szkodliwego wpływu – ani na mózg, ani na serce.
  • Z reguły inne objawy mają dla zdrowia dziecka większe znaczenie niż sama gorączka.
  • Z gorączkującym dzieckiem nie wychodzimy na spacery

Jeśli po lekach gorączka ustępuje, a wraz z nią: złe samopoczucie, uczucie rozbicia i zimna, mdłości, dreszcze, ból głowy i mięśni, majaczenia – to choroba nie jest tak groźna, jak wygląda.

  • U dzieci ponad półrocznych zwykle wysokość gorączki i to, jak długo trwa, nie wskazuje na ciężkość choroby. Jeśli jednak utrzymuje się dłużej niż trzy dni, może to budzić podejrzenie groźnych chorób.

38,5°C

  • U przeziębionych dzieci od drugiego roku życia nie zalecam rutynowego zbijania gorączki niższej niż 38,5°C.
  • Z powodu samej gorączki nic złego się dziecku nie stanie.
  • Intensywne obniżanie temperatury nie zmniejsza ryzyka wystąpienia drgawek gorączkowych.
  • Celem leczenia przeciwgorączkowego u dzieci w tym wieku powinno być przede wszystkim poprawienie komfortu pacjenta.
  • Błędem jest podawanie aspiryny dziecku przed ukończeniem dwunastego roku życia.
  • Dla najmłodszych najbezpieczniejszym lekiem jest paracetamol, sprzedawany pod różnymi nazwami handlowymi, w różnych postaciach i stężeniach.
  • Za podstawowy lek przeciwgorączkowy dla dzieci (również niemowląt powyżej trzeciego miesiąca i powyżej 7 kg wagi) uważany jest ibuprofen. Nie stosuje się go w ospie wietrznej i ostrej biegunce.
    Dawkowanie leków oraz więcej treści o gorączce znajdziesz tutaj.

Biegunka

Podstawę leczenia biegunki stanowi nawadnianie, które należy rozpocząć jak najszybciej. Ważne jest zapisywanie ilości przyjętych przez dziecko płynów. Prowadzony bilans płynów wydalonych i przyjętych ułatwi ocenę choroby. Do picia polecany jest niskoosmolarny doustny płyn nawadniający (DPN). W aptekach, bez recepty można nabyć preparat w postaci proszku, który należy rozpuścić w wodzie według dołączonej ulotki. Po rozpuszczeniu uzyskamy płyn zawierającego glukozę i elektrolity w odpowiednim stężeniu o optymalnej osmolarności. Tylko taki płyn potrafi przenikać do komórek jelita i skutecznie nawadniać. Herbatki, kompoty czy też woda „przepływają” przez jelita, zwiększając tylko objętość wydalanych stolców.

Leki podczas biegunki zwykle nie są konieczne. Zgodnie z aktualnymi wytycznymi, w leczeniu ostrej (utrzymującej się do 14 dni) biegunki u dzieci mogą być stosowane probiotyki – żywe mikroorganizmy, które po wprowadzeniu do jelita wykazują działanie korzystne dla zdrowia. Zakupimy je w aptece bez recepty.

Należy pamiętać, że u dzieci chorych na biegunkę, po wprowadzeniu normalnej diety, przez kilka dni można obserwować częstsze oddawanie stolców, nawet o znacznie luźniejszej konsystencji. Taki stan jest naturalnym etapem przejściowym. Jeśli nie występują wymioty, a dziecko jest w dobrym stanie ogólnym bez objawów odwodnienia – nie ma wskazań do stosowania ograniczeń dietetycznych. Praktyka dowodzi, że lepiej jest tolerowane częstsze podawanie mniejszych porcji. Przydatne są zupy jarzynowe, nieco więcej osolone niż zazwyczaj. W takich zupkach powinno być zdecydowanie więcej marchwi i ziemniaków. Dodatek mięsa i ryżu też nie zaszkodzi. Więcej na temat biegunki tutaj

Chore dziecko może wyjść na spacer

Jeśli dziecko nie ma gorączki, a pogoda jest dobra – nie ma powodu, żeby nie wyszło na spacer. Trzeba tylko odpowiednio je ubrać i zachować rozsądek. Sami się zorientujemy, jak długo ten spacer ma trwać. Należy wystrzegać się „sportów ekstremalnych”, dziecko nie powinno się spocić ani zmarznąć. Na spacer można wychodzić nawet z maleńkim zakatarzonym dzieckiem. Chorobotwórczych zarazków na zewnątrz domu będzie zdecydowanie mniej. Spacer bez wychładzania, zmęczenia i spocenia może poprawić znudzone samopoczucie przeziębionego a chłodne powietrze obkurczy jego śluzówki nosa i maluchowi łatwiej będzie oddychać.

Odpowiedni ubiór

Dobrze jest jak dziecko przebywa na świeżym powietrzu, pamiętajmy o tym, żeby odpowiedno je ubrać. Najbezpieczniej ubrać dziecko na „cebulkę”, warto mieć ze sobą zapasową parę skarpet. Po powrocie do domu dobrze jest wymoczyć stopy przeziębionego dziecka w ciepłej wodzie – to stary i dobry sposób naszych babć, który może zdziałać cuda!

 

Uważasz, że to przydatny tekst? Podaj go dalej 😉

 

 

 

 

Cyberprzemoc może dotyczyć twojego dziecka. Jak je ochronić?

1
Cyberprzemoc Foto unsplash.com
Cyberprzemoc Foto unsplash.com

Internet stał się miejscem, gdzie codziennie spotykają się setki, tysiące, a nawet miliony osób różnych nacji, w różnym wieku i różnej płci.
Dla większości korzystanie z internetu jest obecnie chlebem powszednim, a przy okazji wielkim ułatwieniem. Z drugiej strony jest to bardzo duże zagrożenie, szczególnie dla najmłodszych eksploatatorów internetowej społeczności, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę ze światem cyfrowym.

Słowem wstępu posilę się daną, która tylko w części obrazuje jak duże jest środowisko w którym się poruszamy każdego dnia:

  • Jeśli chodzi o dostęp do Internetu w gospodarstwach domowych z dziećmi, Polska plasuje się powyżej średniej unijnej (98%). (Eurostat, 2016).
  •  Każdego roku środowisko się znacznie zwiększa, tworząc tym samym warunki idealne do pojawienia się specyficznych zachowań, pewnych relacji i stosunków między ludźmi.

Cyberprzemoc – przemoc w sieci

O problemie przemocy w sieci tzw. CYBERPRZEMOCY mówi się częściej od roku 2000 i przypadku japońskiego ucznia nagranego w krępującej sytuacji w szatni szkolnej kamerą w telefonie komórkowym, oraz od sytuacji chłopca, który ukazuje swoje umiejętności aktorskie oparte o film „Gwiezdne Wojny”. To były pierwsze przypadki, których skutki poniosły za sobą negatywne konsekwencje. Podobnych sytuacji było mnóstwo, co w rezultacie spowodowało, że nadal mówi się o problemie przemocy w sieci. Według jednej z najbardziej powszechnych definicji jest to:

agresywne działanie osoby lub grupy osób wykorzystujących nowoczesne technologie komunikacyjne do wielokrotnego atakowania ofiary, która nie potrafi się obronić, w dłuższym przedziale czasowym (Smith, 2011).

  • Zjawisko to jest najczęściej konsekwencją złego korzystania z Internetu oraz braku świadomości jego możliwości.
  • Niemniej jest to również następstwo braku zainteresowania ze strony rodziców, problemów z nawiązywaniem kontaktu przez dzieci lub po prostu chęć spełniania się w oczach innych wirtualnych znajomych.
  • Szybkość rozwoju technologii sprawia dodatkowo, że większość osób ma swój prywatny telefon a “bycie w Internecie” to tylko dwa kliknięcia, co w rezultacie sprzyja rozwojowi zagrożeń, gdyż powiększa się cała przestrzeń.

Tym samym nasuwa się pytanie…

Czy jesteśmy świadomi wszystkich niebezpieczeństw, które niesie za sobą Internet? Czy wiemy jak sobie radzić z zagrożeniami w sieci?

  • Zjawisko cyberprzemocy tym różni się od tradycyjnie rozumianej przemocy, że sprawca w pierwszej jest względnie anonimowy.
  • Do tego przy rozumieniu, że coś jest “cyber” zapominamy często się o sile fizycznej oraz społecznej, które zamieniane są w umiejętności poruszania się i wykorzystywania możliwości mediów.
  • Podstawowymi formami przemocy w sieci są: wyzywanie, nękanie, straszenie, szantażowanie, publikowanie i przekazywanie dalej informacji (w tym zdjęć i filmów), które kompromitują lub oczerniają inną osobę.
  • Bardzo często zdarza się również, że powstaje sytuacja, w której sprawca podszywa się pod ofiarę i modeluje jej wizerunek tak, aby wyciągnąć ukazać ją w słabym świetle.
  • Oprócz wyżej wymienionych, które stale się przejawiają w różnych częściach sieci powstają nowe przejawy podstawowych form w wyniku zderzenia ogromnej przestrzeni, która umożliwia przesyłania sobie wszelakich informacji przez wszystkich ludzi dla których komunikacja w internecie nie stanowi żadnego problemu.
  • Mówi się, że grupami i miejscami w których zjawisko cyberprzemocy pojawia się najczęściej są portale internetowe oraz szkoły.
  • Jak się jednak okazuje świadomość problemu oraz wiedza na temat środowiska i możliwości stawiania w nim kroków są odwrotnie proporcjonalne do siły zjawiska jakim jest przemoc wśród rówieśników i cyberprzemoc.

Zanim dasz dziecku dostęp do internetu…

Najczęściej w obszarze Internetu negocjujemy się z dziećmi limit czasu jaki mogą spędzać w sieci. Często zapominamy o temacie bezpieczeństwa i zasad komunikacji z innymi oraz jak korzystać z serwisów, którymi dziecko może być zaintersowane.

Warto uświadamiać szczególnie dzieci i młodzież, że Internet, który jest narzędziem o ogromnych możliwościach jest również globalnym i wirtualnym światem, który tworzą prawdziwi ludzie. To tutaj zawiązują się znajomości online z innymi ludźmi i tworzą grupy. To właśnie w tym miejscu przekazywane są różnego rodzaju treści, które niekoniecznie wyrzucimy do kosza zgniatając je jak ulotkę wręczoną w drodze do pracy.

W końcu jest to przestrzeń, którą możemy zagospodarować dzieląc się przyjemnymi chwilami spędzonymi w ciekawym miejscu czy po prostu prezentem, który właśnie dostaliśmy na urodziny. Przecież kto nie lubi być docenianym i “lajkowanym”?

Smartfony tylko ułatwiają sprawę

W dobie smartfonów wszystko dzieje się bardzo szybko. Ze względu na to, warto czasem zwolnić i porozmawiać ze swoim dzieckiem. Dając dziecku do ręki telefon z internetem otwieramy przed nim nowy świat, w którym niekoniecznie jest bezpiecznie.  Warto jeszcze przed zakupem wytłumaczyć jak wykorzystywać potencjał urządzenia mobilnego i jak poruszać się po podobnym świecie.
Jeśli więc chcemy, aby nasze pociechy były bezpieczne w sieci warto poświęcić im więcej czasu na rozmowę, zainteresować się tym na co poświęcają swój wolny czas i tym samym je uświadamiać o randze problemu nie tworząc przy tym tabu.

Projekty i kampanie

Warto skorzystać z programów profilaktycznych i kampanii informacyjnych, które przede wszystkim pomagają w zwalczaniu zjawiska, ale również w informują o skali problemu.

W Polsce najbardziej znana ze środowiska cyberprzemocy jest Fundacja Dzieci Niczyje, która realizuje od 2008 roku akcję społeczną „Stop Cyberprzemocy”.

Projekt “Chroń Dziecko”, wspierany przez Ministerstwo, stawia sobie za cel uświadomienie społeczeństwu jak ważne jest to stale rozwijające się środowisko oraz jak dobrze się po nim poruszać.

Dialog, profilaktyka i zapobieganie

Dobrze poprowadzony dialog i przekazywanie konkretnych informacji na temat profilaktyki i zapobieganiu zjawisku może uchronić dzieci przed cyberprzemocą. W razie jakichkolwiek kłopotów lub pytań w ramach kampanii „Dziecko w Sieci” powołany został projekt Helpline.org.pl.

Pod adresem www.helpline.org.pl oraz bezpłatnym numerem telefonu 0 800 100 100 można uzyskać pomoc bez względu na wiek oraz przypadek.

Autorem tekstu jest Daniel Pętkowski, student psychologii, jeden z twórców kampanii Chroń Dziecko.

Autorem tekstu jest Daniel Pętkowski, student psychologii, jeden z twórców kampanii Chroń Dziecko.

Dynia – wartości odżywcze i lecznicze. Jak przygotować zupę krem z dyni?

0
Krem z dyni.
Krem z dyni.

Aby zachować zdrowie i dobre samopoczucie naszych pociech podczas jesieni, koniecznie trzeba zadbać o wartościowe menu. Zdrowa dieta powinna być przede wszystkim urozmaicona i obfitować w takie produkty jak:

  • warzywa,
  • owoce,
  • pełnoziarniste produkty zbożowe
  • naturalne produkty mleczne.

Nie powinno zabraknąć także tłuszczów roślinnych i produktów dostarczających pełnowartościowego białka:

  • mięsa,
  • ryb,
  • jaj.

Różnorodność produktów w diecie dziecka ułatwia dostarczenie do organizmu wszystkich składników pokarmowych, które są niezbędne do prawidłowego wzrostu i rozwoju, a w okresie jesieni dodatkowo wspomogą organizm w walce z przeziębieniem czy ogólnym osłabieniem.

Zupy – przepis na zdrowe dziecko.

Jednym z prostych sposobów na urozmaicenie codziennego jadłospisu są różnego rodzaju zupy, w których można ukryć wartościowe produkty. Przykładem może być krem z dyni, obfitujący w witaminy i składniki mineralne wspomagające procesy metaboliczne. Na uwagę zasługują także karotenoidy, jak beta-karoten, które wykazują silne właściwości przeciwutleniające.

Zdrowy i pożywny krem z dyni.
Zdrowy i pożywny krem z dyni.

Dynia dyni nie równa.

Dynia piżmowa to odmiana dyni o lekko orzechowym smaku. Zupa jest słodka i ma przyjemny delikatny aromat, dlatego powinna smakować również bardzo wybrednym maluchom. W poniższym przepisie zamiast dyni piżmowej można wykorzystać zwykłą dynię. Jeśli dziecko nie lubi imbiru można go pominąć, a w przypadku dzieci ze zbyt niską masą ciała warto dodać do zupy odrobinę masła lub rozprowadzić żółtko.

Zupa krem z dyni 

Składniki na około 4-5 porcji:
1 dynia piżmowa lub 1kg zwykłej
1 marchew
Około 70 g selera korzeniowego
2 łyżki oliwy z oliwek
Biała część pora
1 ząbek czosnku
1 cm imbiru
Sól, pieprz
2 suszone liście laurowe, 3 ziarenka ziela angielskiego
Natka pietruszki
Opcjonalnie łyżka masła
Pestki dyni

Wykonanie

  • Dynię obrać za pomocą obieraczki do warzyw, usunąć pestki, a miąższ pokroić na mniejsze kawałki.
  • Seler obrać i pokroić w kostkę, ząbek czosnku w płatki, niewielki kawałek imbiru obrać.
  • W garnku rozgrzać oliwę, pora pokroić w krążki i zeszklić na oliwie razem z czosnkiem, po chwili dodać kawałki selera, marchew, dynię i imbir, warzywa zalać wodą (około 1,5 l).
  • Dodać liście laurowe i ziele angielskie.
  • Gotować do miękkości warzyw, około 30 minut.
  • Po tym czasie wyłowić liście laurowe, a zupę zmiksować na gładki krem i przyprawić odrobiną soli i świeżo mielonym pieprzem.
  • Można także dodać łyżkę masła.
  • Gotową zupę posypać posiekaną natką pietruszki i pestkami dyni.

Smacznego 🙂

 

Inspiracją i wiedzą podzieliła się Ewa Jarosz, dietetyk i praktyk. Autorka książki Zdrowy detoks.

Spacer podczas przeziębienia, gorączki czy przyjmowania antybiotyków – pediatra radzi.

0
Foto michael-podger
Foto michael-podger

Kiedy nie powinno się wychodzić na spacer?

  • Kiedy dziecko jest ciężko chore, osłabione, apatyczne – wtedy musi odpoczywać.
  • Podczas nawracającej wysokiej gorączki, wymiotów, biegunki, bólów i podobnych dolegliwości lepiej pozostać z dzieckiem w domu.
  • Kiedy dziecko ma zapalenie oskrzeli, płuc, ucha czy spojówek, przyjmuje antybiotyk.

Warto, żeby lekarz skontrolował dziecko po przebytej chorobie, zanim powróci ono do swoich codziennych zajęć i aktywności.

Kiedy można wyjść na spacer z chorym dzieckiem?

Przeziębione dziecko, które jest ruchliwe i chce się bawić rodzice często – niesłusznie kładą do łóżka, twierdząc że to pomoże mu szybciej dojść do zdrowia. To niestety mylne myślenie. Niewielkie przeziębienie i reżim domowy może być ciężkie do zniesienia dla dziecka.

  • Na spacer można wychodzić nawet z maleńkim zakatarzonym dzieckiem.
  • Chorobotwórczych zarazków na zewnątrz domu będzie zdecydowanie mniej.
  • Spacer bez wychładzania, zmęczenia i spocenia może poprawić znudzone samopoczucie przeziębionego a chłodne powietrze obkurczy jego śluzówki nosa i maluchowi łatwiej będzie oddychać.
  • Łatwo zauważyć czy maluch poleguje, czy ma dużo sił do biegania.
  • Dziecko „wózkowe” nie zmęczy się aktywnością spacerową.
  • Starsze przeziębione nie powinno biegać po podwórku, dopuszczalny jest spacer spokojny, sanatoryjny a nie sportowy.
  • Pamiętajmy o zdrowym spacerze – na świeżym powietrzu – nie w centrum handlowym czy merkecie.
  • Unikajmy skupisk ludzi.

Przeziębienie jest przeciwwskazaniem do hartowania czyli planowego kontrolowanego wychładzania.

Wietrzenie pomieszczenia

Dla wszystkich jest oczywiste, że pokój chorego trzeba wietrzyć, czyli wymieniać powietrze. Bynajmniej nie z racji zapachu, aczkolwiek to też ma znaczenie. Świeże powietrze napływa z zewnątrz, wygania stare i skutecznie zmniejsza stężenie zarazków w metrze sześciennym powietrza którym chory oddycha. Tym samym mamy zdrowszy klimat, mniej dodatkowych zarazków dla chorego. Oczyszczanie powietrza jest szczególnie istotne, gdy jednocześnie choruje kilka osób. Wymiana powietrza może również poprawić wilgotność i temperaturę powietrza.

Z chorym do lekarza, czy lekarz do dziecka?

Często zastanawiamy się, czy jechać z dzieckiem do lekarza czy bezpieczniej będzie wezwać go do domu. Oczywiście można zawieźć go do lekarza. Ważne, aby w poczekalni nie bawił sie z innymi pacjentami w wymianę zarazków.

Przed wyjazdem należy obniżyć temperaturę ciała dziecka jeśli przekracza 38°C. Na pewno mały pacjent po takiej wycieczce nie rozchoruje się bardziej, jeśli będzie ubrany stosownie do temperatury panującej na dworze. Ocena ciepłoty stóp i rąk u małych dzieci jest utrudniona, gdyż nawet ciepło ubrane miewają je chłodne. Istotna jest jednakże różnica pomiędzy chłodnymi a zimnymi. Rękawiczki są zdecydowanie bardziej wskazane u dziecka przeziębionego niż u zdrowego, co dla wielu rodziców jest mniej oczywiste niż ciepła czapka na uszach.

 

Radził Doktor Marek Pleskot, lekarz dzieci, który od od 22 lat prowadzi gabinet pediatryczny. Wie o co pytają rodzice i wie czego zwykle nie zdążą wytłumaczyć inni lekarze.

 

Dlaczego kask jest niezbędny? Jakie kryteria powinien spełniać kask i jak go dobrać? Zobacz.

0
Foto mamazdrowie.pl
Foto mamazdrowie.pl

Wakacje już się prawie kończą, ale dzieciaki szaleją na rowerze, rolkach, deskorolkach do późnej jesieni – super byłoby, gdyby nie groźne wypadki. Warto przypomnieć, nawet to co już było – przeczytaj artykuł dr Marka Pleskota.

Kto ma mózg ten ma kask, kto ma kask ten ma mózg – powiedział neurochirurg. Dodał, że brak kasku najczęściej skutkuje złamaniem kości czaszki, wgnieceniami czaszki z uszkodzeniem kory mózgowej oraz rozległymi krwawieniami.

Przed czym może uchronić dobry kask?

  • Dobry kask pochłania do 70 procent energii kinetycznej uderzenia. O tyle może być mniejszy uraz powstały po wypadku. Może dojść do wstrząśnienia mózgu, ale głowa powinna być ochroniona przed poważniejszymi, nieodwracalnymi uszkodzeniami.
  • Głowę na karku muszą nosić nie tylko dzieci, ale również rodzice. Badania wykazały, że większość dzieci zakłada kaski ochronne wtedy, gdy rodzice lub inne towarzyszące im osoby dorosłe, również ich używają. Jeśli osoba towarzysząca nie wkłada kasku, to korzysta z niego mniej niż co trzecie dziecko.
  • Wpajanie konieczności noszenia kasku od pierwszej jazdy na rowerze jest najlepszą metodą zagwarantowania jego używania od dzieciństwa do starości.
  • Oczywiście, urazy głowy zdarzają się także w przypadku uprawiania innych dyscyplin sportu, w tym: narciarstwa, snowboardu, jazdy konnej czy jazdy na deskorolce.

Jakie kryteria powinien spełniać kask?

  • Dobry kask ochronny musi być nie tylko dobrze dopasowany, ale i akceptowany przez dziecko.
  • Kasku nie można kupować na wyrost, gdyż będzie za luźny i zupełnie nie będzie spełniał swojej funkcji.
  • Podobnie za ciasny.
  • Polecane są kaski zasłaniające uszy jedynie miękką gąbką – mniej ograniczają zdolność słyszenia.
  • Całe, twarde kaski są dla starszych i uprawiających sport zawodniczo.
  • Wykonane z ciężkiej skorupy, wcale nie pochłaniają więcej energii urazu, a dzieci noszą je niechętnie.
  • Dobre kaski niestety są droższe. Ale może lepiej oszczędzać na zabawkach i słodyczach.

Porady udzielił Doktor Marek Pleskot, lekarz dzieci, który od od 22 lat prowadzi gabinet pediatryczny. Wie o co pytają rodzice i wie czego zwykle nie zdążą wytłumaczyć inni lekarze.

Najchętniej czytane

Gorące tematy