Strona główna Blog Strona 6

Duszność u dziecka – jak rozpoznać?

0
Duszność u dziecka. Foto unsplash.com
Duszność u dziecka. Foto unsplash.com

Duszność jest bardzo ważnym objawem w ocenie stanu zdrowia dziecka. Nie trzeba być lekarzem, aby ją zauważyć.
Rodzicowi wystarczy trochę wiadomości i obserwacji, aby mógł ją rozpoznać i tym samym pomóc dziecku – mówi dr Marek Pleskot.

Hospitalizacji wymaga każde dziecko z UTRZYMUJĄCĄ SIĘ dusznością. Wskazania do wzywania pogotowia w tekście zostały oznaczone*.

Nie bagatelizuj!

Duszność nie musi być taka straszna jak sama nazwa, ale nigdy nie można jej zbagatelizować.

Oddychanie niemowląt i małych dzieci utrudnia najczęściej obrzęk błony śluzowej nosa i/lub zalegająca w nim wydzielina. Blokadzie nosa sprzyja temperatura powietrza wyższa od 20 st.C i wilgotność poniżej 40%.

Poważniejszym problemem jest duszność. Duszność może być jedynie subiektywnym odczuciem braku powietrza.

Uczucie duszności może się pojawić nawet u osoby zdrowej, podczas silnego stresu lub lęku. Taki objaw ustępuje szybko po uspokojeniu.

Jak rozpoznać duszność?

  • Obiektywnie duszność charakteryzuje się przyspieszonym i pogłębionym oddechem z nadmiernym poruszaniem klatki piersiowej, brzucha i rozszerzonymi nozdrzami.
  • Bardzo rzadko (depresja ośrodka oddechowego w mózgu) oddychanie może być spowolnione *(wezwij karetkę!).
  • Podobnie niepokojąca jest asymetria ruchów klatki piersiowej*.
  • Duszność „prawdziwa” występuje przez dłuższy czas i nie ustępuje szybko samoistnie.

Jak rozpoznać duszność u dziecka?

  • Młodsze dziecko z nasiloną dusznością może postękiwać.
  • Ma trudności z jedzeniem, a nawet piciem.
  • U starszych dzieci oprócz przyspieszenia oddychania i rytmu serca można zaobserwować trudności w mówieniu, dziecko nabiera powietrza co 1–2 słowa, barwa głosu może być zmieniona.
  • Dziecko z dusznością stara się usiąść, a także podpiera się na rękach, aby ułatwić sobie nabranie oddechu.
  • W najcięższych dusznościach* występuje zasinienie warg i języka oraz szaro siny kolor skóry (wezwij karetkę!).

Duszność jak i inne objawy oceniamy u dziecka spokojnego, BEZ płaczu i gorączki.

Częstotliwość oddechów – jak liczyć?

  • Częstotliwość oddechów zależy od wieku i jest tym szybsza, im większa obturacja w drogach oddechowych.
  • Warto nauczyć się liczenia oddechów u dziecka zdrowego, aby móc policzyć i porównać u chorego.
  • Duszność jak i inne objawy oceniamy u malca spokojnego, BEZ płaczu i gorączki.
  • Gorączka znacznie przyśpiesza nie tylko ilość oddechów, ale i tętno.
  • Niezależnie od wieku, liczba oddechów przekraczająca 60 na minutę wskazuje na ciężką duszność i jest bardzo niepokojąca* (wezwij karetkę!)

Kiedy mówimy o przyspieszonej liczbie oddechów?

Na duszność wskazuje również przyspieszona liczba oddechów, w ciągu minuty:

  • u niemowlęcia powyżej 50
  • po pierwszym roku życia powyżej 40,
  • po piątym roku powyżej 30.

Łagodna duszność

  • Łagodna duszność może nie być widoczna w spoczynku, a jedynie podczas wysiłku fizycznego.
  • Zwykle narasta stopniowo, ale może wystąpić gwałtownie i wtedy określamy ją jako duszność napadową. Tak bywa w astmie oskrzelowej.
  • Gwałtownie pojawiająca się duszność może być związana z przedostaniem się ciała obcego (cząstki pokarmu, fragmentu zabawki) do dróg oddechowych* (wezwij karetkę!).

W przypadku duszności bardzo ważne jest zaobserwowanie, czy oddychanie jest utrudnione podczas nabierania czy wypuszczania powietrza. 

Duszność WDECHOWĄ (podczas nabierania powietrza) często poprzedza charakterystyczny dla zapalenia krtani kaszel szczekający (piejący lub foczy). Świszczący WYDECH zwykle świadczy o skurczu oskrzeli wymagającym podania leków rozszerzających. Leki te z założenia nie będą skuteczne w zapaleniu krtani.

Gdy jest duszność, to występują również inne objawy.

Zwykle towarzyszy jej przyspieszenie rytmu serca. Policzenie czynności serca będzie dla nas pomocne w ocenie duszności. U dziecka z ewidentną dusznością, znaczne zwolnienie czynności serca wskazuje na ryzyko zatrzymania krążenia*(wezwij karetkę!).

Decyzja o wzywaniu zespołu medycznego do malucha z dusznością zależy od wcześniejszych doświadczeń rodziców oraz reakcji dziecka na zastosowane leczenie.

Radził Doktor Marek Pleskot, lekarz dzieci, który od od 22 lat prowadzi gabinet pediatryczny. Wie o co pytają rodzice i wie czego zwykle nie zdążą wytłumaczyć inni lekarze.

Gorączka u dzieci – kiedy i jak ją obniżać? Skuteczne sposoby, dawkowanie leków, sprawdź.

6
Gorączka u dzieci. Foto unsplash.com

Wielu błędnie sądzi, że gorączka to niebezpieczna choroba – trzeba ją zawsze zbijać. Zacznijmy od tego, że gorączka nie jest chorobą. Jest zawsze objawem jakiejś choroby. U niemowląt w pierwszych trzech miesiącach życia – bardzo niepokojącym. Kiedy gorączka jest niebezpieczna? Jak szybko pomóc dziecku? Jakie są domowe sposoby obniżania gorączki? Kiedy należy udac się do szpitala? Zobacz porady doktora Marka Pleskota.

Gorączka u niemowlaka

  • Najmłodsze niemowlęta z natury są tak słabe, że nie mają siły do walki i zdecydowanie trudniej dochodzi u nich do obronnego podwyższenia temperatury. Choroby w tym wieku są też bardziej niebezpieczne. Gorączkę u niemowląt w pierwszym półroczu życia trzeba obniżyć, gdyż zwykle oznacza poważną chorobę.
  • Gorączkujące dzieci w wieku do trzech miesięcy należy natychmiast zawieźć do szpitala lub wezwać karetkę pogotowia.
  • Gorączkujące niemowlęta cztero- i pięciomiesięczne wymagają pilnego kontaktu z lekarzem (wyjątkiem jest łagodny odczyn w pierwszej dobie po szczepieniu).
Jak zbijać goroączkę u niemowlaka? Foto unsplash.com
Jak zbijać goroączkę u niemowlaka? Foto unsplash.com

Dzieci starsze

  • Jeśli jednak chodzi o dzieci starsze, to nie ma co panikować. Wiele stosunkowo łagodnych chorób wieku dziecięcego przebiega z podwyższoną temperaturą.
  • Dzieci potrafią bardzo wysoko gorączkować (40–41°C) z powodu zakażenia górnych dróg oddechowych albo gorączki trzydniowej.
  • Wysoka temperatura budzi wśród rodziców niepotrzebną grozę, a jest nie tylko objawem choroby, lecz także reakcją obronną organizmu.
  • Nie wykazano jej szkodliwego wpływu – ani na mózg, ani na serce.
  • Z reguły inne objawy mają dla zdrowia dziecka większe znaczenie niż sama gorączka.

Jeśli po lekach gorączka ustępuje, a wraz z nią: złe samopoczucie, uczucie rozbicia i zimna, mdłości, dreszcze, ból głowy i mięśni, majaczenia – to choroba nie jest tak groźna, jak wygląda.

  • U dzieci ponad półrocznych zwykle wysokość gorączki i to, jak długo trwa, nie wskazuje na ciężkość choroby. Jeśli jednak utrzymuje się dłużej niż trzy dni, może to budzić podejrzenie groźnych chorób.
Gorączka u dzieci. Foto unsplash.com
Gorączka u dzieci. Foto unsplash.com

38,5°C

  • U przeziębionych dzieci od drugiego roku życia nie zalecam rutynowego zbijania gorączki niższej niż 38,5°C.
  • Z powodu samej gorączki nic złego się dziecku nie stanie.
  • Intensywne obniżanie temperatury nie zmniejsza ryzyka wystąpienia drgawek gorączkowych.
  • Celem leczenia przeciwgorączkowego u dzieci w tym wieku powinno być przede wszystkim poprawienie komfortu pacjenta.

 Gorączka jest lekarstwem, z którego należy skorzystać, ale jeśli lekarstwo szkodzi – trzeba z niego zrezygnować. W takich wypadkach gorączkę obniżamy.

 

Termometr

  • Jeśli termometr wskazuje podwyższoną temperaturę, a dziecko nie robi wrażenia nadmiernie ciepłego, bawi się i dobrze zjada – trzeba użyć innego termometru.
  • Im bardziej nowoczesny, tym bardziej może być zawodny.
  • Rodzice wykorzystują różne termometry mierzące ciepłotę w wielu miejscach ciała.
  • Ostatnio najczęściej mierzy się promieniowanie cieplne z błony bębenkowej ucha lub skóry czoła.
  • Temperatura mierzona na powierzchni ciała wykazuje dużą zmienność.
  • Należy dokładnie przeczytać załączoną do termometru instrukcję obsługi oraz zapoznać się z prawidłowym zakresem ciepłoty ciała dziecka dla danego termometru.

Prawidłowa temperatura jest najniższa w godzinach porannych, a najwyższa w wieczornych. Ciepłota ciała wzrasta również podczas wysiłku, po gorącej kąpieli, po piciu ciepłych płynów oraz jedzeniu.

  • Wyniki pomiarów temperatury często są zawyżone u przegrzanego dziecka, podobnie jeśli mierzymy na czole pod grzywką lub bezpośrednio po zdjęciu czapki.
  • Mierząc w uchu, można zaniżyć temperaturę, jeśli zmierzymy ją poza błoną bębenkową.
  • Wiarygodność pomiarów będzie większa, jeśli wyniki będą powtarzalne. Trening pomiarów warto przeprowadzić u dziecka zdrowego, w okresie, kiedy jest chętne do współpracy. Rada nie dotyczy pomiarów w odbycie, które mogą nieść dyskomfort. Z tego powodu oraz w obawie o utrzymanie czystości termometru nie zaleca się robienia ich rutynowo. W razie wątpliwych wyników pomiarów warto jednak wykorzystać tę starą i sprawdzoną metodę. Nie zawsze zresztą konieczne jest mierzenie przez zalecane trzy minuty – gdy słupek kolorowego płynu przestaje rosnąć, a szczególnie gdy wykaże gorączkę, nie musimy mierzyć już dalej. Uzyskaliśmy informację, że trzeba gorączkę obniżyć, a czy jest ona w danym momencie wyższa o ułamek stopnia, to już nie takie istotne.

Prawidłowa temperatura

Prawidłowa temperatura ciała to:

  • w ustach – 35,6–38,2°C;
  • w uchu – 35,8–38,0°C;
  • pod pachą – 34,7–37,3°C;
  • mierzona w odbycie – 36,6–37,9 °C.

Takie wartości są podawane przez producentów najczęściej, ale koniecznie trzeba sprawdzić informacje dla konkretnego termometru.

Ciepłota ciała powyżej podanych wartości – to stan podgorączkowy, a od 38,4°C – gorączka, zwykle istotna dla pacjenta.

Wartość zmierzonej temperatury wraz z datą i godziną pomiaru należy zapisać.

Kąpiele i okłady

  • Najpierw zawsze należy podać lek przeciwgorączkowy.
  • Jeśli jego działanie nie jest w pełni skuteczne, można zastosować albo kąpiel w wodzie o temperaturze ciała dziecka,
  • albo nacieranie wilgotną gąbką o temperaturze o stopień niższej,
  • albo chłodne okłady wokół szyi.
  • to wszystko to u gorączkującego dziecka bez wcześniejszego podania leku obniżającego gorączkę może wywołać drgawki.

 Leki przeciwgorączkowe

  • Błędem jest podawanie aspiryny dziecku przed ukończeniem dwunastego roku życia.
  • Dla najmłodszych najbezpieczniejszym lekiem jest paracetamol, sprzedawany pod różnymi nazwami handlowymi, w różnych postaciach i stężeniach.
  • Za podstawowy lek przeciwgorączkowy dla dzieci (również niemowląt powyżej trzeciego miesiąca i powyżej 7 kg wagi) uważany jest ibuprofen. Nie stosuje się go w ospie wietrznej i ostrej biegunce.
  • W zapaleniu dróg moczowych podobnie, bezpieczniej podać paracetamol.
  • Ibuprofen podobnie jak paracetamol jest stosowany objawowo w razie wysokiej gorączki lub bólu.
  • Niekiedy ibuprofen jest zlecany w zakażeniach górnych dróg oddechowych, czyli w przeziębieniu w celu wykorzystania jego działania przeciwzapalnego i skrócenia w ten sposób czasu trwania choroby oraz złagodzenia objawów.
  • Brak jednak wiarygodnych danych uzasadniających skuteczne stosowanie ibuprofenu w tym zakresie (poza bólem i gorączką).
  • Co istotne, nie stwierdzono znamiennych różnic między wpływem na objawy i przebieg przeziębienia paracetamolu, który jest pozbawiony działania przeciwzapalnego, a ibuprofenu, klasycznego niesteroidowego leku przeciwzapalnego.
  • Najmłodszym niemowlakom najłatwiej dać czopek, starszym lepiej lek doustnie, bo tak zadziała najszybciej i najpewniej. Oczywiście, jeśli dziecko wymiotuje, to lepszy będzie czopek.

Dawkowanie – paracetamol

  • Dawka paracetamolu to 15 mg/kg masy ciała.
  • Możemy ją stosować nie częściej niż co 4 godziny, do 4 razy na dobę.
  • Przeliczamy dawkę na kilogramy, a nie na wiek – jest to znacznie dokładniejsze, waga maluchów w tym samym wieku może się bardzo różnić.
  • Obliczając dawkę preparatów doustnych, należy uwzględnić stężenie – konkretny lek może zawierać 12, 24, 50 albo 100 mg paracetamolu w 1 ml preparatu.
  • Dostępne czopki zawierają 50, 80, 125, 150, 250 albo 300 mg paracetamolu. Właściwą dawkę można uzyskać przez odcięcie (wzdłuż) części czopka
  • U noworodków nie można przekraczać 45 mg/kg masy ciała w ciągu doby; u niemowląt – 60 mg/kg. Nie zaszkodzi jednak jednorazowe podanie 20 mg/kg.
  • Paracetamol jest lekiem bezpiecznym ze względu na dużą różnicę między dawką terapeutyczną a toksyczną (120 mg/kg).

Dawkowanie – ibuprofen

  • Jeśli po godzinie od podania paracetamolu gorączka nadal się utrzymuje, dołóżmy ibuprofen (u dzieci powyżej trzeciego miesiąca).
  • Dawka to 5–7 mg na kg masy ciała dziecka. Możemy w razie potrzeby powtórzyć ją po sześciu godzinach.
  • Lekarz zleca czasem dawkę 10 mg/kg masy ciała.
  • Dostępne są preparaty zawierające 20 albo 40 mg ibuprofenu w 1 ml i czopki – 60 albo 125 mg.

Nie należy podawać planowo naprzemiennie paracetamolu z ibuprofenem. Zaleca się wybór jednej grupy i ewentualne, w sytuacji koniecznej, dodatkowe podanie środka przeciwgorączkowego z drugiej grupy, po 30–50 minutach.

  • Warto wykorzystać czas potrzebny na zadziałanie leku.
  • Nie są teoretycznie uzasadnione obawy rodziców, że na ich dziecko nie działa jeden z leków przeciwgoraczkowych. Często efekt zależy od dawki oraz reakcji na gorączkę.
  • Po zaaplikowaniu leku przeciwgorączkowego ubieramy dziecko lekko i przewiewnie, nie otulamy go ciepłą kołdrą.
  • W pomieszczeniu powinno być tylko około 20°C, nie może jednak być przeciągów.
  • Dajemy choremu dużo pić – podczas gorączki zwiększa się utrata wody i wzrasta ryzyko odwodnienia.

 

Radził Doktor Marek Pleskot, lekarz dzieci, który od od 22 lat prowadzi gabinet pediatryczny. Wie o co pytają rodzice i wie czego zwykle nie zdążą wytłumaczyć inni lekarze.

Ile mleka powinno pić dziecko po pierwszym roku życia?

0
Ile mleka powinno pic dziecko? Foto unsplash.com

Pamiętamy o mleku w pierwszym roku życia, ale później zbyt szybko zapominamy. Ocenia się, że 80% dzieci po pierwszym roku życia wypija zbyt mało mleka i napojów mlecznych. Starszym, zdrowym dzieciom mleko również się należy, choć nie samym mlekiem młody człowiek żyje – mówi dr Marek Pleskot.

Ile mleka powinno pic dziecko? Foto unsplash.com
Ile mleka powinno pic dziecko? Foto unsplash.com

Kiedy zakończysz karmić piersią

  • Dzieciom, które już nie są karmione piersią, eksperci amerykańscy zalecają podawanie mleka krowiego i jego przetworów o zmniejszonej zawartości tłuszczu, maksymalnie do 1,5%.
  • W Polsce takie zalecenia są rekomendowane po 3cim roku życia.

Według wciąż aktualnej wiedzy, tłuszcz w mleku i jego przetworach, jest korzystniejszy od tłuszczów pochodzenia zwierzęcego, więc proponuję go nie ograniczać w 3 pierwszych latach.

Jakie bogactwo kryją w sobie naturalne produkty mleczne?

  • Produkty mleczne są nie tylko bardzo dobrym źródłem białka, ale także wapnia i innych składników mineralnych, oraz witamin.
  • Ocenia się, że w diecie dzieci występuje 40% niedobór wapnia.
  • Warto zadbać, aby w diecie znalazło się nie tylko mleko, lecz także fermentowane napoje mleczne kefir i jogurt, najlepiej naturalne, ze względu na obecność bakterii probiotycznych. Można je „dosmaczyć” owocami.
  • Z serów należy wybierać sery twarogowe, rzadziej podpuszczkowe, odznaczające się większą zawartością tłuszczu i soli.

Zalecana ilość mleka

Dzieciom 2-3 letnim zalecane jest 600 ml, a starszym do 720 ml mleka.

Dzieci w wieku szkolnym mogą dostać nawet 1 szklankę na posiłek, młodsze lepiej pół szklanki.

Preparaty reklamowanego mleka typu „junior” nie są uznawane (przez ekspertów) za bardziej wartościowe od innych produktów mlecznych.

Ile mleka powinno pic dziecko? Foto unsplash.com
Czym zastąpić mleko? Foto unsplash.com

Warto pamiętać, że:

  • podzielenie porcji dobowej mleka i jego przetworów na 3 posiłki u młodszych i 2-3 u starszych dzieci zapewnia większą różnorodność pokarmów, a w różnorodności pożywienia jest siła zdrowia.
  • 120 ml mleka możemy zastąpić taką samą ilością kefiru, 75 gramami jogurtu naturalnego, 20 g sera białego, 1 plasterkiem sera żółtego, 10 g leniwymi pierogami.

Maluchu – pij mleko, aby być dużym i silnym!

 

Radził Doktor Marek Pleskot, lekarz dzieci, który od od 22 lat prowadzi gabinet pediatryczny. Wie o co pytają rodzice i wie czego zwykle nie zdążą wytłumaczyć inni lekarze.

Kaszel u dziecka – jak go pokonać?

0
Jak pokonać kaszel? Foto unsplash.com
Jak pokonać kaszel? Foto unsplash.com

Niesłusznie kładziemy przeziębione dziecko do łóżka, podczas gdy ono chce się bawić. Natura, czyli ewolucyjnie wytworzone mechanizmy obronne, zachęcają dziecko do skakania. Rodzice często ograniczają jego aktywność, gdy słyszą, że kaszle. Upominają „nie biegaj, bo będziesz kasłał”. Doktor Marek Pleskot przekona Was do tego, żeby pozwolić dzieciom bawić się podczas choroby 🙂

Kaszel wilgotny

  • Lekarz zachęca do skakania i wykasływania śluzu z oskrzeli, czyli gdy kaszel jest WILGOTNY.

Jeśli śluz będzie zalegał w oskrzelach niczym katar w nosie, to będzie zapalenie oskrzeli.

  • Jeśli do niego dojdzie, to konieczne będzie intensywniejsze wykasływanie.
  • Powszechnie stosowane oklepywanie pleców jest mało skuteczne.

Dziecko lepiej oczyszcza oskrzela podczas skakania, gdy są wstrząsy oraz głębokie oddychanie.

  • Do wykasływania przydatne są tańce zbójnickie lub podobne „hiphopy”.
  • W przypadku ustępowania zapalenia oskrzeli kaszel wilgotny, czyli produktywny, w pierwszej kolejności ustąpi w nocy.
  • Po obudzeniu będzie najbardziej intensywny.
  • Jest to związane ze zmniejszoną nocną aktywnością i efektem kumulacji.
  • Jeśli w kolejnych porankach kaszel będzie ustępował, to będziemy mieli potwierdzenie, że dziecko idzie w dobrą stronę, ku zdrowiu.

Kaszel mieszany / kaszel suchy

  • Z czasem możemy usłyszeć, że kaszel będzie mieszany, a następnie suchy.
    Kaszel SUCHY może być pozapalny, ale może też być początkiem nowego zakażenia górnych dróg oddechowych.
  • Pojawienie się bólu gardła i wodnistego kataru potwierdzi obawy nowej infekcji.
  • Dziecko z kaszlem suchym nie ma czego wykasływać.
  • Na wykasływanie będzie pora, gdy w kolejnych dniach pojawi się faza wydzielnicza.
  • Szczególnie u dzieci z fenotypem atopowym hypersekrecja (nadmierne wydzielanie) może zalewać oskrzela.
  • Walka nigdy nie jest przegrana, nawet z przeziębieniem.
  • Efektom hypersekrecji możemy przeciwstawić się hyperwentylacją, czyli głębokim oddychaniem już w trakcie kaszlu SUCHEGO.
Dmuchanie baniek mydlanych - świetny sposób hyperwentylacji. Foto unsplash.com
Dmuchanie baniek mydlanych – świetny sposób hyperwentylacji. Foto unsplash.com

Podczas kaszlu suchego zachęcaj dziecko do dmuchania

  • Starsze chore dziecko może wygrywać karnawałowe rytmy na fletach, trąbkach czy saksofonach.
  • Mniej muzykalne może dmuchać w rurki, wiatraczki, czy leżące na stole piłeczki.
  • W balony można dmuchać, ale tylko indywidualnie. Jeden balon na jedną osobę. Chyba że chcemy z niego uczynić broń biologiczną, to wtedy wszyscy zdrowi i chorzy pompują ten sam balon.

 

Niezależnie od talentów wszyscy mogą tańczyć, bez znaczenia czy pląsają lepiej czy też gorzej. Gdy kaszel SUCHY wystarczy taniec posuwisty. Walc lub inne tango wymuszą głębokie oddychanie, a nie będą prowokować niepotrzebnego i męczącego kaszlu suchego.

Do tańca ponoć trzeba dwojga, ale chorego obowiązuje reżim sanitarny. Im bliższy kontakt twarzy z twarzą, tym ryzyko zakażenia większe. Nie pozostaje nic innego jak zaprosić misia lub inną lalę. Tym sposobem bal będzie nie tylko udany, ale i zdrowszy.

Zapalenie oskrzeli

Mam nadzieję, że chorujący na zapalenie oskrzeli szybko powrócą do zdrowia bez antybiotyku. Warto optymistycznie wspomnieć, że 90% wszystkich zapaleń oskrzeli są to zakażenia wirusowe.
U dzieci z fenotypem atopowym, bez gorączki powyżej 38°C, prawdopodobieństwo zakażenia wirusowego dochodzi do 100%. Sama zaś choroba nie jest aż taka groźna, to przecież początkowo tylko katar w oskrzelach. Co do kataru, to należy przypomnieć, że nie jednemu tańczącemu gil z nosa potrafi sam wyfrunąć.

Mam nadzieję, że wszystkich przekonałem, że tańce są bardzo wskazane. Nie tylko dla przeziębionych i nie tylko w trakcie karnawału.
Wesołej i zdrowej zabawy, doktor Marek Pleskot.

Apteczka na wyjazd – co zabrać na ferie?

0
Apteczka na wyjazd. Foto unsplash.com
Apteczka na wyjazd. Foto unsplash.com

Oficjalnie rozpoczynamy ferie zimowe 2019. Pakujemy się i wyjeżdzamy, żeby trochę odpocząć. Co zabrać na ferie? Na pewno niewielką apteczkę pierwszej pomocy. Podczas wypoczynku mogą mieć miejsce zdarzenia niezaplanowane – takie jak gorączka, biegunka czy zdarcie kolana. Właściwa i szybka reakcja może znacznie pomóc choremu czy zranionemu dziecku.

Poniżej przedstawiamy niezbędne leki i środki opatrunkowe oraz dawkowanie leków.

Leki:

– przeciwbólowe (paracetamol, ibuprofen)

Dawkowanie:

Paracetamol – 10-15 mg na kilogram masy ciała – dawkę podajemy maksymalnie co 4 godziny; np. 15 x 10 kg = 150 mg paracetamolu

Ibuprofen – 7,5 -10 mg na kilogram masy ciała – dawkę podajemy maksymalnie co 6 godzin; np. 10 x 10kg = 100 mg ibuprofenu

 sól fizjologiczna w plastikowych pojemniczkach (np. do przemywania oka, inhalacji)

– lek przeciwalergiczny dostępny bez recepty lub inny, przepisany przez lekarza, w kroplach, ew. w tabletkach dla dzieci powyżej 12 roku życia

probiotyki oraz proszek do przyrządzania doustnego płynu nawadniającego w przypadku biegunki (elektrolity),

– leki przyjmowane “na stałe” w chorobie przewlekłej (np. cukrzyca, astma, choroby tarczycy lub inne, jeżeli pacjent na taką choruje) lub adrenalina w ampułkostrzykawce (tylko ze wskazań lekarskich).

Materiały opatrunkowe:

– plastry z opatrunkiem różnej wielkości – 1 op.
– środki odkażające (woda utleniona, Octenisept)
– jednorazowe okażające gaziki do dezynfekcji
– środek łagodzący podrażnienia skóry, np. Panthenol spray
– termometr
– pęseta
– nożyczki z zaokrąglonymi końcami
– instrukcja pierwszej pomocy

Ochronny krem na zimę

Zimowe słońce może być niebezpieczne dla delikatnej skóry twojego dziecka ale także i Twojej. Pamiętaj o kremie ochronnym z wysokim filtrem – minimum 30.

Dobry krem na zimę powinien:

  • zapewnić ochronę przed czynnikami zewnętrznymi takimi jak: mróz, wiatr, suche powietrze czy substancje drażniące, na skutek których skóra staje się szorstka, podrażniona lub reaguje wypryskiem kontaktowym.

Nie zapominajmy również o sobie – nasza skóra potrzebuje ochrony. Czasem próbujemy stosować krem naszego dziecka – jednak bywa za ciężki dla naszej skóry. Jaki więc wybrać?Więcej o kremach ochronnych przeczytasz tutaj.

Kupujmy środki, kremy przeznaczone dla dzieci, w odpowiednim wieku.

Choroba lokomocyjna

Dziecko, które cierpi na chorobę lokomocyjną, powinno:

  • Przed podróżą zjeść lekki posiłek na godzinę przed wyprawą. Należy unikać ciężkich, tłustych, bardzo słodkich i słonych potraw.
  • Do picia wskazana chłodna woda lub herbatka miętowo – imbirowa. Uważa się, że imbir i mięta mogą hamować objawy choroby lokomocyjnej.
  • Podczas długich podróży warto zaplanować częste przerwy na odpoczynek i posiłki, które powinno się zjadać często, ale w małych porcjach.
  • Dziecku, które ukończyło 6 lat można podać od 1/2 do 1 tabletki Aviomarinu na 40 minut przed podróżą. W przypadku nudności i wymiotów taką samą dawkę można ponownie powtarzać co 6—8 godzin, maksymalnie do 3 tabletek na dobę. Młodszym dzieciom, po 2.roku życia, lekarz może zalecić Diphergan.

Więcej na temat choroby lokomocyjnej przeczytasz tutaj.

Pamiętaj o aktualizowaniu i sprawdzaniu daty ważności leków!

Wezwanie pierwszej pomocy

Jeżeli coś Cię zaniepokoi udaj się do lekarza lub do szpitala.

Karetkę pogotowia wzywamy kiedy dochodzi do:

  • zatrzymania krążenia,
  • utraty przytomności,
  • poważnego urazu,
  • drgawek,
  • nasilonej duszności oraz innych zagrożeń życia, w których konieczna będzie pomoc ratownictwa medycznego

Nr. tel 999 lub 112

 Wzywając pogotowie poinformuj dyspozytora:

  • o miejscu, w którym znajduje się poszkodowany
  • o tym co się stało
  • jaki jest stan osoby wymagającej pomocy
  • jak się nazywa i kim Ty jesteś

Pamiętaj! Nigdy pierwsza (pierwszy) nie rozłączaj się, ponieważ po zebraniu wywiadu dyspozytor przekaże Ci informacje, jak postępować do czasu dotracia zespołu ratowniczego.

Chwilowo ogranicz korzystanie z telefonu, z którego informowałeś o wypadku, gdyby operator próbował skontaktować się ponownie w celu weryfikacji danych lub udzielenia innych dodatkowych informacji.

Więcej na temat udzielania pierwszej pomocy znajdziesz tutaj.

Jak czytać informacje drogowe – gdzie aktualnie się znajdujesz?Zobacz obrazek.

Obrazek Radio 5
Obrazek Radio 5

Wierzymy, że Wasz wypoczynek nie będzie zakłócony przykrymi i bolesnymi niespodziankami.

 

Radził Doktor Marek Pleskot, lekarz dzieci, który od od 22 lat prowadzi gabinet pediatryczny. Wie o co pytają rodzice i wie czego zwykle nie zdążą wytłumaczyć inni lekarze.

Rotawirus – biegunka, wymioty, temperatura. Jak leczyć i jak odbudować florę bakteryjną jelit?

0
Rotawirus, foto unsplash.com
Rotawirus, foto unsplash.com

Rotawirus – niestety wciąż aktualny. W żłobkach i przedszkolach panoszy się bez przerwy. Jak sobie z nim radzić? Jak nie dopuścić do niebezpiecznego odwodnienia i jak odbudować florę bakteryjną jelit u dzieci? Zobacz poradę pediatry – dr Marka Pleskota.

Rotawirus

Typowymi objawami zakażenia rotawirusowego są wymioty, gorączka i biegunka. Zwykle występują przynajmniej dwa z wymienionych trzech objawów. Zakażenie może być bezobjawowe (niemowlęta chronione przez przeciwciała matki)  po ciężką biegunkę prowadzącą do odwodnienia i rozwoju groźnego dla życia wstrząsu hipowolemicznego.

Biegunka – przyczyny 

Na biegunkę choruje wiele dzieci, zwłaszcza w ciągu pierwszych 3 lat życia.

U większości choroba przebiega łagodnie, ale niektóre muszą być leczone w szpitalu. Obecnie, zdecydowana większość biegunek jest wywoływana przez wirusy. Zwykle nie ma wskazań do badania mikrobiologicznego stolca.

U wielu wodnista biegunka trwa od 4 do 8 dni a dodatkowo mogą występować wymioty i gorączka dochodząca nawet do 40 ̊C.

Najciężej biegunki przebiegają u niemowląt poniżej 6. miesiąca życia.

Małe dzieci łatwiej ulegają odwodnieniu z powodu biegunki i wymiotów.

Podstawowym problemem jest rozpoznanie, czy luźne stolce są już biegunką, czy też nie.

Jeśli zatem liczba albo konsystencja oddawanych stolców znacząco się zmieni, trzeba zacząć liczyć. Jaka objętość jest wydalana? U dzieci chodzących w pieluchach pomocne będzie ważenie zużytych pieluszek. Ilość oddawanego stolca przekraczająca 10 ml/kg masy ciała w ciągu doby jest definiowana jako biegunka. W takiej sytuacji bardzo ważne będzie zważenie dziecka – waga dziecka na początku biegunki i w trakcie jej trwania będzie bardzo istotna w ocenie ewentualnego odwodnienia.

Odwodnienie

Odwodnienie jest głównym objawem klinicznym gwałtownie przebiegającej biegunki. Im bardziej nasilone, tym cięższy przebieg choroby. Do objawów odwodnienia pozwalających najdokładniej określić stan chorego należy zmniejszenie masy ciała i wydłużony czas powrotu włośniczkowego.

Powrót włośniczkowy oceniamy ściskając delikatnie koniec paluszka dziecka do momentu zblednięcia skóry pod paznokciem. Puszczenie ucisku powinno spowodować ponowne zaróżowienie w czasie 2 sekund.

Na odwodnie nie wskazuje również zmniejszone napięcie skóry. Z boku pępka ujmujemy fałd skórny, puszczamy po chwili i sprawdzamy, czy szybko się rozpręża.

Jak leczyć biegunkę?

  • Podstawę leczenia biegunki stanowi nawadnianie, które należy rozpocząć jak najszybciej.
  • Ważne jest zapisywanie ilości przyjętych przez dziecko płynów. Prowadzony bilans płynów wydalonych i przyjętych ułatwi ocenę choroby.
  • Do picia polecany jest tzw. niskoosmolarny doustny płyn nawadniający (DPN). W aptekach, bez recepty można nabyć preparat w postaci proszku, który należy rozpuścić w wodzie według dołączonej ulotki. Po rozpuszczeniu uzyskamy płyn zawierającego glukozę i elektrolity w odpowiednim stężeniu o optymalnej osmolarności. Tylko taki płyn potrafi przenikać do komórek jelita i skutecznie nawadniać.
  • Herbatki, kompoty czy też woda „przepływają” przez jelita, zwiększając tylko objętość wydalanych stolców.
  • Płyny z dużą zawartością sacharozy lub innych cukrów, jak coca-cola czy soki, mogą spowodować biegunkę osmotyczną, nasilającą utratę wody.
  • Zachęcenie dzieci do picia płynów zawierających elektrolity może być pewnym problemem; lepiej akceptowane są płyny schłodzone, podawane po 2-3 łyżeczki lub małymi łykami, co kilka minut.
  • Wyniki badań dowiodły, że nawadnianie właściwymi doustnymi płynami jest tak samo skuteczne, jak nawadnianie kroplówkami, skraca czas pobytu w szpitalu i zmniejsza ryzyko wystąpienia powikłań.
  • Niepowodzenie leczenia doustnego zdarza się tylko u 4 procent chorujących.

Wymioty – jak postępować?

  • Wymioty, dość często współistniejące z biegunką, nie są przeciwwskazaniem do pojenia dziecka.
  • Płyny nawadniające należy podawać często i małymi porcjami (np. łyżeczka co 2–3 min).
  • Zwykle wymioty ustępują w ciągu kilku godzin, co pozwala na stopniowe zwiększenie objętości podawanego płynu nawadniającego.
  • Jeżeli wymioty się utrzymują, pomimo pojenia według powyższych zasad, konieczne jest nawadnianie dożylne.
  • Dziecko nie przyjmujące zalecanego płynu z innych powodów również będzie wymagało leczenia w szpitalu.
  • Podanie kroplówki będzie konieczne, gdy odwodnienie dziecka przekroczy 10% jego masy ciała.
  • W przypadku niewielkiego odwodnienia, gdy dziecko traci na wadze do 5%, zaleca się podanie 50 ml/kg masy ciała dziecka DPN w ciągu 3-4 godzin.
  • Przykładowo, dla dziecka ważącego 10 kg trzeba będzie podać 500 ml wspomnianego płynu nawadniającego.
  • Jednocześnie należy dodatkowo wyrównywać bieżące straty płynów; można je określić prowadząc bilans płynów straconych w stolcu, tzn. ważąc zawartość pieluszek oraz szacując objętość wymiocin.
  • Lepiej zatem, jeśli dziecko wymiotuje do miski. Gdy ważenie pieluszek nie jest możliwe, należy przyjąć, że po każdym stolcu trzeba podać dodatkowo DPN w ilości 5-10 ml/kg masy ciała. Gdy odwodnienie oceniamy na 6-9%, początkowo podajemy proporcjonalnie więcej DPN, czyli 50-100 ml/kg masy ciała, oraz wyrównujemy straty bieżące jak powyżej.
  • Nie ma przeciwwskazań do podania większej objętości płynu, chyba że wystąpią objawy przewodnienia (np. obrzęk powiek).
  • Po wstępnym nawodnieniu , w czasie 3-4 godzin , należy kontynuować dotychczasowe karmienie.

Dziecko karmione piersią – jak nawadniać?

  • Jeśli dziecko jest karmione piersią, powinno tak być karmione nadal.
  • Jeśli nie, w większości przypadków można karmić zwykłym mlekie  modyfikowanym.
  • Badania wykazały, że sporadycznie w przebiegu ostrych biegunek występuje nietolerancja cukru mlecznego (laktozy) czy też alergia na białka mleka krowiego.
  • Wskazaniem do przejściowego zastosowania diety bez laktozy i białek mleka krowiego może być utrzymywanie się luźnych stolców powyżej 2 tygodni.
  • Należy pamiętać, że u dzieci chorych na biegunkę, po wprowadzeniu normalnej diety, przez kilka dni można obserwować częstsze oddawanie stolców, nawet o znacznie luźniejszej konsystencji. Taki stan jest naturalnym etapem przejściowym.
  • Jeśli nie występują wymioty, a dziecko jest w dobrym stanie ogólnym bez objawów odwodnienia – nie ma wskazań do stosowania ograniczeń dietetycznych.
  • Praktyka dowodzi, że lepiej jest tolerowane częstsze podawanie mniejszych porcji.
  • Przydatne są zupy jarzynowe, nieco więcej osolone niż zazwyczaj. W takich zupkach powinno być zdecydowanie więcej marchwi i kartofli. Dodatek mięsa i ryżu też nie zaszkodzi.

Leki na biegunkę

  • Leki podczas biegunki zwykle nie są konieczne.
  • Zgodnie z aktualnymi wytycznymi, w leczeniu ostrej (utrzymującej się do 14 dni) biegunki u dzieci mogą być stosowane probiotyki.
  • Termin probiotyk („dla życia”) pochodzi z języka greckiego i oznacza żywe mikroorganizmy, które po wprowadzeniu do jelita wykazują działanie korzystne dla zdrowia.
  • Probiotykami używanymi u ludzi są bakterie (produkujące kwas mlekowy) lub drożdże. W leczeniu biegunek zalecane są probiotyki o udokumentowanym działaniu, takie jak: Lactobacillus rhamnosus GG, Saccharomyces boulardii i Lactobacill us reuterii.
  • Im wcześniej we właściwej dawce zostaną włączone do leczenia, tym szansa na lepszy efekt jest większa.
  • Wyniki badań dowodzą, ze stosowanie wymienionych probiotyków skraca średnio o 1 dzień czas trwania ostrej biegunki u niemowląt i małych dzieci.
  • Standardowe nawadnianie może być uzupełnione również przez podawanie smectynu dwuoktanościennego (bez recepty).
  • W pierwszym roku zalecana jest jedna saszetka dziennie, do drugiego jedna lub dwie, a od 3-go rok u życia dwie – trzy saszetki dziennie.

Zachorowanie na ostrą biegunkę rzadko wymaga zastosowania antybiotyków. Antybiotykoterapia może prowokować i wydłużać nosicielstwo.

Wiadomo, że dzieci do buzi wpychają nie tylko ręce, ale cały otaczający je „brudny świat” i tym samym aż się proszą o zachorowanie. Uczmy więc dzieci higieny, im wcześniej opanują sztukę prawidłowych zachowań tym będą zdrowsze.

Jak naturalnie odbudować florę bakteryjną jelit?

  • stosuj probiotyki (lekarz lub farmaceuta poradzi, które najlepiej wybrać);
  • probiotyki najlepiej przyjmować w trakcie posiłku, lub tuż po nim;
  • włączaj do codziennego jadłospisu produkty bogate w bakterie kwasu mlekowego Lactobacillus sp. czyli:
  • przetwory mleczne, takie jak jogurt, maślanka, zsiadłe mleko czy kefir.
  • Podawaj kiszonki – zupy z kiszonej kapusty, ogórków,
  • „przemycaj” czosnek, cebulę, por.

Radził Doktor Marek Pleskot, lekarz dzieci, który od od 22 lat prowadzi gabinet pediatryczny. Wie o co pytają rodzice i wie czego zwykle nie zdążą wytłumaczyć inni lekarze.

 

Mięso w diecie dziecka – aktualne zalecenia. Co może zastąpić mięso?

0
Mięso w diecie dziecka.. Foto unsplash.com

Ile i jakie mięso powinno spożywać dziecko? Jakie są aktualne zalecenia? Czy i jak nadmiar mięsa moze zaszkodzić? Co z produktami przetworzonymi? Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedź w tym artykule.

Mięso w diecie dziecka 

Polskie standardy żywieniowe dla dzieci w wieku 13-36 miesięcy.

  •  Dzieci pomiędzy 13. a 36. miesiącem życia powinny spożywać chude mięso czerwone, w tym wysokogatunkowe wędliny, nie częściej niż 2–3 razy w tygodniu.
  • Mięso drobiowe, podobnie jak mięso czerwone, należy podawać 2–3 razy w tygodniu bez skóry.
  • Bardzo ważnym elementem diety dziecka są ryby podawane 1–2 razy w tygodniu.
Mięso w diecie dziecka. Foto unsplash.com
Mięso w diecie dziecka. Foto unsplash.com

Według aktualnych zaleceń Amerykańskiej Akademii Pediatrii dzieciom należy podawać białko, czyli mięso, ryby, drób lub odpowiedniki* w ilości:

  • 30–60 g (2–3 łyżki) na porcję -dzieci w wieku 2-3 lata;
  • a w ciągu doby od 60 do 120 g (4–6 łyżek);
  • U dzieci starszych, od 4-12 roku życia, jedna porcja wynosi od 60 do 120 g (4–6 łyżek), czyli tyle ile w ciągu całej doby może zjeść dziecko w wieku 2-3 lata.
  • Porcja dobowa wymienionych produktów u dzieci w wieku 4-6 lat wynosi 90–150 g,
  • u dzieci w wieku 7-12 lat 120–165 g.

Co może zastąpić mięso, ryby, drób? Odpowiedniki

*30 g mięsa, ryby lub drobiu może zastąpić:

  • 1 jajko,
  • ok. 40 g gotowanej fasoli lub groszku.

Jaja w diecie dziecka – kiedy, ile?

  • Warto pamiętać, że malec poniżej 3. roku życia powinien jadać jaja 2-3 razy w tygodniu.
  • Ponieważ jaja wchodzą w skład wielu dań, na śniadanie jajko podajemy nie częściej niż co 3 dni.
  • U starszych jako możemy podawać co drugi dzień, lepiej w dni bezmięsne.
Jaja w diecie dziecka. Foto unsplash.com
Jaja w diecie dziecka. Foto unsplash.com

Źródła białka – roślinne czy zwierzęce?

Należy podkreślić, że w diecie, od ilości zjadanego mięsa ważniejsza jest ilość wszystkich produktów zawierających białka. Warto tak komponować jadłospis dziecka, aby:

  • 2/3 białka pochodziło z produktów zwierzęcych,
  •  1/3 z roślin.
Foto unsplash.com
Foto unsplash.com

Pełnowartościowym źródłem białka jest mięso. Dodatkowo zawiera łatwo przyswajalne żelazo, cynk, kwas arachidonowy, witaminę B12 i karnitynę.

Wartościowym źródłem białka są ryby. Tłuste ryby morskie (śledź, łosoś, sardynka i halibut) są cennym źródłem kwasów tłuszczowych omega-3 (w tym niezbędnych dla rozwoju mózgu DHA), a także zawierają jod i żelazo.

Białko zwierzęce zawiera także mleko, sery i jaja.

Białko występuje również w roślinach, takich jak:

  • warzywa strączkowe – soczewica, groch, fasola, ciecierzyca, soja,
  • różnorodnych kaszach – jaglana, gryczana, jęczmienna, brązowy ryż,
  • w razowych makaronach,
  • ciemnym pieczywie,
  • orzechach i nasionach.

Mięso jest potrzebne, ale nie w nadmiarze

Mięso i produkty mięsne nie muszą być spożywane codziennie. U dzieci powyżej roku wystarczy podawać mięso lub drób 3 razy w tygodniu. Jeśli komuś trudno jest zrezygnować z posiłku zawierającego mięso, to może spożywać dania, gdzie dodatek mięsa będzie nieduży, np. warzywno-mięsne. W tej samej grupie, co mięso są też ryby, które powinny znaleźć się w naszej diecie przynajmniej dwa razy w tygodniu.

Przetwory mięsne

Dzieciom NIE zaleca się podawania przetworów zawierających chemiczne dodatki, czyli:

  • kiełbas,
  • mielonek,
  • salami czy
  • PARÓWEK
  • gotowego mięsa mielonego.

W Polsce mięsa jemy za dużo i ten sam zwyczaj przenosimy na dzieci.

Pamiętajmy, że powinno się ograniczać spożycie mięsa czerwonego a szczególnie mięsa przetworzonego. Mięso można zastąpić nasionami roślin strączkowych oraz jajami.

Im bardziej różnorodne są źródła białka tym lepiej. W różnorodności posiłków jest siła zdrowia. W ilości już nie.

Nadmiar białka, podobnie jak cukier i tłuszcz może prowadzić do otyłości.

Radził Doktor Marek Pleskot, lekarz dzieci, który od od 22 lat prowadzi gabinet pediatryczny. Wie o co pytają rodzice i wie czego zwykle nie zdążą wytłumaczyć inni lekarze.

Zatrucie pokarmowe u dziecka – biegunka, wymioty. Jak szybko pomóc?

2
Foto unsplash.com
Foto unsplash.com

Podczas wyjazdów z dziećmi nie sposób bawić się w gotowanie obiadków – w końcu jedziemy odpocząć od codziennych obowiązków. Jemy więc w miejscach publicznych, w których wszystko ładnie pachnie, wygląda a nawet smakuje. Pytanie do kucharza – czy jedzenie jest do końca dostosowane dla najmłodszych dzieci? Czy nie zawiera „ulepszaczy”, dużej ilości soli, pieprzu, chili? Czy ich młode organizmy nie odreagują wakacyjnego menu biegunką, wymiotami i słabym samopoczuciem?

Jak zapobiec zatruciom pokarmowym? 

  • Wybierając się z malutkim dzieckiem na urlop zabierz ze sobą gotowe obiadki w słoiczkach.
  • Spytaj kelnera, czy rosołek, lub inne danie, które wybraliście będzie odpowiednie dla kilkuletniego dziecka.
  • Zanim podasz jedzenie dziecku spróbuj, czy wszystko jest ok np. nie jest za słone, za ostre.
  • Popytaj miejscowych, gdzie można znaleźć zdrowe i bezpieczne jedzenie dla dzieci.

Biegunka i wymioty u dziecka

  • Podstawę leczenia biegunki stanowi nawadnianie, które należy rozpocząć jak najszybciej.
  • Ważne jest zapisywanie ilości przyjętych przez dziecko płynów. Prowadzony bilans płynów wydalonych i przyjętych ułatwi ocenę choroby.
  • Do picia polecany jest niskoosmolarny doustny płyn nawadniający (DPN).
  • W aptekach, bez recepty można nabyć preparat w postaci proszku, który należy rozpuścić w wodzie według dołączonej ulotki.
  • Po rozpuszczeniu uzyskamy płyn zawierający glukozę i elektrolity w odpowiednim stężeniu o optymalnej osmolarności.
  • Tylko taki płyn potrafi przenikać do komórek jelita i skutecznie nawadniać.
  • Herbatki, kompoty czy też woda „przepływają” przez jelita, zwiększając tylko objętość wydalanych stolców.

Leki podczas biegunki zwykle nie są konieczne. Zgodnie z aktualnymi wytycznymi, w leczeniu ostrej (utrzymującej się do 14 dni) biegunki u dzieci mogą być stosowane probiotyki – żywe mikroorganizmy, które po wprowadzeniu do jelita wykazują działanie korzystne dla zdrowia. Zakupimy je w aptece bez recepty.

Kiedy należy udać się do lekarza?

  • Kiedy zauważymy znaczne zmniejszenie ilości wydalanego moczu lub brak oddawania moczu – kontrolujmy u dzieci.
  • W przypadku zasłabnięcia, zaburzenia świadomości.
  • Kiedy nie ma poprawy oraz objawów przedłużających się lub narastających w czasie bądź utrzymujących się pomimo leczenia.
  • Podczas odwodnienia.

Odwodnienie – jakie są objawy?

  • Odwodnienie to najczęstsze powikłanie biegunki, wymiotów i nudności.
  • Objawia się m.in. wzmożonym pragnieniem, suchością w jamie ustnej, suchością skóry, przyspieszoną akcją serca, niższym ciśnieniem, zmniejszeniem ilości wydalanego moczu.

W przypadku odwodnienia lekkiego i umiarkowanego leczenie – czyli nawadnianie można prowadzić w formie doustnej i tu kluczowe znaczenie ma rodzaj płynów. Podstawą jest doustny płyn nawadniający o odpowiednim składzie – dostępne bez recepty elektrolity.

Kiedy wprowadzić normalną dietę?

Jeśli nie występują wymioty, a dziecko jest w dobrym stanie ogólnym bez objawów odwodnienia – nie ma wskazań do stosowania ograniczeń dietetycznych. Praktyka dowodzi, że lepiej jest tolerowane częstsze podawanie mniejszych porcji. Przydatne są zupy jarzynowe, nieco więcej osolone niż zazwyczaj. W takich zupkach powinno być zdecydowanie więcej marchwi i ziemniaków. Dodatek mięsa i ryżu też nie zaszkodzi. Więcej na temat biegunki tutaj.

Należy pamiętać, że u dzieci chorych na biegunkę, po wprowadzeniu normalnej diety, przez kilka dni można obserwować częstsze oddawanie stolców, nawet o znacznie luźniejszej konsystencji. Taki stan jest naturalnym etapem przejściowym.

Porady udzielił Doktor Marek Pleskot, lekarz dzieci, który od od 22 lat prowadzi gabinet pediatryczny. Wie o co pytają rodzice i wie czego zwykle nie zdążą wytłumaczyć inni lekarze.

Antybiotyki dla dzieci. Skutki uboczne antybiotyków. Superleki na przeziębienie.

0
Foto unspash.com
Foto unspash.com

Niektórzy rodzice twierdzą, że jedynym skutecznym lekarstwem na przeziębienie jest antybiotyk. Nie i jeszcze raz nie – mówi dr Marek Pleskot. Twierdzą, że lekarz, który rozpoznał przeziębienie i zapisał „jakieś syropki”, nie pomógł, bo dziecko wciąż jest chore. Uważają, że trzeba mu dać antybiotyk, żeby w końcu wyzdrowiało, bo samo sobie nie poradzi, najlepiej taki porządny, żeby choroba nie wracała.

Antybiotyk na wirusy? Absolutnie nie!

Przyznaję, wirusów nie widać gołym okiem, ale to nie znaczy, że ich nie ma. A na wirusy antybiotyki nie działają. Bywa, że dzieci leczone antybiotykami, na przykład z powodu zakażenia układu moczowego, „łapią” przeziębienie – to jest właśnie dowód na nieskuteczność antybiotyków w chorobach wirusowych. Tłumaczę rodzicom, że z nawracającymi infekcjami jest jak z dachem: z daleka widzimy jedną płaszczyznę, ale z bliska można dostrzec wiele nakładających się dachówek. Coś, co wygląda jak jedna niekończąca się choroba – to są kolejne, odrębne infekcje.

Skutki uboczne antybiotyków

Rodzice mówią: „Pan doktor to nie lubi antybiotyków”. Owszem, bardzo lubię, bywają niezbędne – ale nie mają najmniejszej szansy wyleczenia chorób wywołanych przez wirusy. W medycynie obowiązuje zasada: lek podajemy tylko wtedy, kiedy korzyści wynikające z jego podania przewyższają skutki uboczne. Inaczej mówiąc, wybieramy mniejsze zło.

Antybiotyki też mają swoje skutki uboczne:

  • niszczą i te bakterie, które są nam potrzebne
  • Drobnoustroje bytujące w jelitach (jest ich sporo, u dorosłego człowieka 1–2 kg) zapobiegają namnażaniu zarazków chorobotwórczych i są częścią układu obronnego człowieka.
  • Antybiotyki atakują również tę florę jelit – jak bomba rzucona na pole bitwy jednakowo zabijają swoich i wrogów.
  • Im częściej i dłużej stosujemy takie leczenie, tym szkoda poantybiotykowa może być większa.

W Polsce „zjada” się dwa razy więcej antybiotyków niż w bogatej Szwajcarii. Eksperci oceniają, że w naszym kraju połowa wszystkich antybiotyków została przepisana mimo braku bezwzględnych wskazań do ich zastosowania. Antybiotyki przecież nie działają na wirusy.

Antybiotyku nie daje się „na wszelki wypadek”

Postępowanie powinno być adekwatne do problemu, czyli robimy to, co jest w danym okresie choroby wskazane. W pierwszych dniach zakażenia górnych dróg oddechowych, szczególnie przebiegającego z katarem i bez gorączki, zalecane jest „leczenie domowe” – łagodzimy objawy choroby. I nie syropkami, tym bardziej że skuteczność wielu z nich nie jest naukowo potwierdzona, a zawartość samego cukru, dodatków smakowych i barwników może być dla małego dziecka szkodliwa.

Medycyna bez antybiotykoterapii

Trudno wyobrazić sobie współczesną medycynę bez antybiotykoterapii, ale może będziemy musieli – z powodu wzrastającej odporności bakterii na stosowane antybiotyki. Przed czterema laty, z powodu zakażeń, których nie było już czym leczyć – bo lekarze nie mieli do wyboru żadnego skutecznego antybiotyku – zmarło w Unii Europejskiej 25 tysięcy osób.

Uczulenie na antybiotyk

Istotnym problemem u dzieci bywa podejrzenie uczulenia na antybiotyk. Jeśli podczas leczenia zakażenia wirusowego występuje drobna czerwona i nieswędząca wysypka, to nie musi być reakcja alergiczna na lek. Czasami są to reakcje na konserwanty czy barwniki, a jeszcze częściej wysypka jest spowodowana samym zakażeniem. Niemniej wykluczenie wysypki uczuleniowej bywa dla lekarza bardzo trudne, a ponowne podanie antybiotyku z tej samej lub podobnej grupy może spowodować wstrząs anafilaktyczny zagrażający życiu. Takie podejrzane antybiotyki są eliminowane z procesu leczenia, co ogranicza możliwości terapeutyczne.

Superleki na przeziębienie

Nie ma superleków na przeziębienie. Telewizja pełna jest reklam, w których, jak w bajce, wystarczy wypić albo połknąć jakiś cudowny środek i już nazajutrz po chorobie ani śladu; w życiu tak nie jest. W żadnej innej chorobie nie stosuje się tak dużo nieskutecznych leków co w przeziębieniu.

Zespół ekspertów w dostępnych w Internecie – Rekomen­dacjach postępowania w pozaszpitalnych zakażeniach układu oddechowego nie zaleca w leczeniu zakażeń górnych dróg oddechowych stosowania:

  • leków obkurczających naczynia błony śluzowej, szczególnie w połączeniu z lekami przeciwhistaminowymi – u dzieci poniżej drugiego roku życia,
  • witaminy C,
  • wyciągów z jeżówki,
  • leków przeciwkaszlowych.

Eksperci podkreślają, że „nie wolno stosować u dzieci leków przeciwkaszlowych i na przeziębienie dostępnych w sprzedaży bez recepty, jeśli w obowiązujących wskazaniach wiek dziecięcy nie jest wymieniany”; także „Preparaty zawierające dekstrometorfan nie są zalecane dzieciom poniżej szóstego roku życia”.

Wśród specjalistów panuje zgodna opinia, że u dzieci bez alergii stosowanie leków przeciwhistaminowych jest nieuzasadnione. Nie potwierdzono ich skuteczności w leczeniu infekcji wirusowych, a możliwe działanie przeciwzapalne nie ma znaczenia klinicznego.
Często stosowanej klemastyny (lek I generacji) nie zaleca się w leczeniu alergicznego nieżytu nosa u dzieci ze względu na jej działania niepożądane na ośrodkowy układ nerwowy (senność, zaburzenia koncentracji).

Więcej skutków ubocznych niż korzyści?

Powszechnie stosowane leki przeziębieniowe często wywołują więcej skutków ubocznych niż przynoszą korzyści. Bywa, że to co może pomóc w początkowym okresie przeziębienia, w późniejszym okresie szkodzi. Przykładem są chociażby preparaty wapnia. Owszem, mogą pomóc, ale tylko w fazie wodnistego kataru, później przyczyniają się do nadmiernego zagęszczania śluzu i utrudnienia jego ewakuacji.

Błędne jest myślenie, że im więcej leków, tym dziecko z przeziębienia szybciej zostanie wyleczone.

Brakuje leków przeciwwirusowych, czyli działających na przyczynę choroby. W ograniczonym zakresie możemy stosować leki działające na jej objawy. (Leki, które wpływają na kaszel, zostały opisane przy kaszlu właśnie, a przeciwgorączkowe w części poświęconej gorączce).

Podstawą leczenia przeziębienia pozostaje odpowiednie napojenie, oczyszczanie nosa i oskrzeli z zalegających wydzielin i stymulacja jego naturalnych procesów obrony.

 

Radził Doktor Marek Pleskot, lekarz dzieci, który od od 22 lat prowadzi gabinet pediatryczny. Wie o co pytają rodzice i wie czego zwykle nie zdążą wytłumaczyć inni lekarze.

Leki – na przeziębienie, kaszel, przeciwwirusowe. Antybiotyki – kiedy podawać?

1
Foto freestocks-org
Foto freestocks-org

Magicznie wierzymy, że jak jest lek, to musi pomóc. Wiara w reklamowane leki wyzwala efekt placebo, który potrafi zadziałać. Taki efekt obserwowany jest w mniejszym stopniu u dzieci niż u dorosłych. U najmłodszych, którzy nie mają świadomości, że połykają cudowny lek, wiara w jego moc nie zadziała.

Zasada 1: Leki podajemy tylko wtedy, gdy korzyści z ich stosowania przewyższają efekty uboczne.

Lekarze muszą liczyć na efekt farmakologiczny, ale często uwzględniają oczekiwania „głodnych lekarstw” rodziców i przepisują leki, aby nie wychodzili rozczarowani, że dziecko ich nie jest leczone.

Ten problem szczególnie dotyczy przeziębień. W tej chorobie, jak w żadnej innej, jest najwięcej nieskutecznych lekarstw. Zdarzały się korzystne efekty badań w laboratoriach, ale leki zawodziły w praktyce klinicznej. Bywały pozytywne wyniki w badaniach sponsorowanych, ale nie zostały potwierdzone w badaniach niezależnych.

Leki przeciwwirusowe, na gorączkę, na kaszel

Smutna jest prawda, że brakuje skutecznych lekarstw przeciwwirusowych. Syropki czasami mogą zadziałać jedynie na objawy choroby. Skutecznie można obniżać gorączkę, ale mamy mizerne efekty w tłumieniu kaszlu. Bywa, że podajemy jeden syropek i nic, kolejny i podobnie, dalej kaszel męczy. Brak skuteczności wynika z faktu, że kaszel jest bardzo silnym odruchem broniącym oskrzela i płuca przed zachorowaniem. Organizm broni się jak może, i wykorzystuje naturalne mechanizmy obronne, aby banalne przeziębienie nie przekształcało się w ciężka chorobę. Skuteczna obrona bywa męcząca, ale i tak jest mniejszym złem niż groźne powikłania.

Antybiotyki

Oczywiście, współczesna medycyna dysponuje lekami zwalczającymi choroby. W przypadku zakażeń bakteryjnych takim lekarstwem mogą być antybiotyki. Wielu rodziców ma świadomość, że potrafią zwalczać bakterie, a nie wirusy.

Są również tacy, którzy wiedząc o efektach ubocznych antybiotyków deklarują, że wolą leczyć bez antybiotyków, aby dziecko w naturalny sposób samo zwalczało zakażenie. Bywają rodzice, którzy uważają, że trzeba choremu dać antybiotyk, żeby w końcu wyzdrowiał, bo sam sobie nie poradzi, najlepiej taki „porządny”, żeby choroba nie wracała.

Ryzyko nieleczenia zakażeń bakteryjnych jest większe od szkody poantybiotykowej. Leczenie prawdziwych angin czy szkarlatyn chroni przed ciężkimi powikłaniami

Bardzo mi przykro, że takich cudownych antybiotyków nie ma.
Z drugiej strony, gdy jest zakażenie bakteryjne, to należy „wytoczyć armatę”, gdyż ryzyko nieleczenia jest większe od szkody poantybiotykowej. Leczenie prawdziwych angin czy szkarlatyn chroni przed ciężkimi powikłaniami. Podobnie błędem było nieleczenie innych chorób bakteryjnych, w tym zakażeń układu moczowego.
Bywa, że dzieci leczone antybiotykami, na przykład z powodu zakażenia układu moczowego, „łapią” przeziębienie – to jest właśnie dowód na nieskuteczność antybiotyków w chorobach wirusowych.

Skutki uboczne antybiotykoterapii

Antybiotyki mają różne skutki uboczne, przede wszystkim niszczą i te bakterie, które są nam potrzebne. Drobnoustroje bytujące w jelitach (jest ich sporo, u dorosłego człowieka 1–2 kg) zapobiegają namnażaniu zarazków chorobotwórczych, są częścią układu obronnego człowieka.

Antybiotyki atakują również tę florę jelit – jak bomba rzucona na pole bitwy, jednakowo zabijają wrogów i swoich. Im częściej i dłużej stosujemy takie leczenie, tym szkoda poantybiotykowa może być większa.

W Polsce „zjada” się zbyt dużo antybiotyków. Eksperci oceniają, że w naszym kraju połowa wszystkich antybiotyków została przepisana mimo braku bezwzględnych wskazań.

Antybiotyki nie tylko nie działają na wirusy, ale niewłaściwie stosowane umożliwiają bakteriom nabywanie lekooporności. W konsekwencji zaczyna brakować skutecznej broni do walki z bakteriami i tym samym ratowanie życia jest znacznie utrudnione.

Warto pamiętać, że każdy lek rzeczywiście działający ma swoje efekty uboczne, opisane w ulotce. Podejmując leczenie musimy się z nimi liczyć i świadomie wybierać mniejsze zło.

Zasada 2: Leki podajemy zgodnie ze wskazaniami medycznymi i aktualną wiedzą medyczną.

Wydaje się oczywistym, że wskazania do leczenia powinny być oparte na aktualnej wiedzy. W praktyce niestety brakuje zgodności czasowej pomiędzy ustaleniem wskazań a ich rejestracją. Wskazania są określone i rejestrowane w charakterystyce produktu leczniczego (ChPL), która z konieczności jest opóźniona w stosunku do aktualnej wiedzy.

Stosowanie leków zgodnie ze wskazaniami, zatwierdzonymi w ChPL ma być gwarantem, że w danych schorzeniach i wskazaniach korzyść przewyższa ryzyko. Zasada 2. jest więc prawnym usankcjonowaniem zasady 1-szej (przeczytaj tutaj).

On label, off label 

Leki stosowane według powyższych wskazań określane są jako „on label”. Leki bez takich wskazań – „off label”. W przypadku „off label” nie jesteśmy w stanie dokładnie określić ryzyka wystąpienia chorób polekowych czyli efektów ubocznych leków.

 

Lekarzu, aktualizuj swoją wiedzę

Obecnie zalecane są preparaty nowszej generacji, które są skuteczniejsze i bezpieczniejsze. O utracie aktualności ChPL, pomimo posiadanej mocy prawnej, musi pamiętać lekarz.
Jak wspomniałem, dowód naukowy zawsze wyprzedza prawną rejestrację produktu leczniczego. W praktyce, dla ratowania zdrowia, bywa konieczne stosowanie leków zgodnie z aktualną wiedzą medyczną ale bez rejestracji. Przy stosowaniu leków poza wskazaniami, muszą być jednak spełnione pewne warunki, takie jak istnienie dowodów na skuteczność leku, poparte zaleceniami towarzystw naukowych. Takie zastosowanie „off label” jest uzasadnione, ale pacjent lub jego opiekun musi akceptować takie leczenie. Aby coś akceptować, musi być o tym czymś poinformowany.

 

Radził Doktor Marek Pleskot, lekarz dzieci, który od od 22 lat prowadzi gabinet pediatryczny. Wie o co pytają rodzice i wie czego zwykle nie zdążą wytłumaczyć inni lekarze.

Najchętniej czytane

Gorące tematy