Strona główna Blog Strona 2

Dzień Dziecka – inspiracje prezentowe.

0

Dzień Dziecka zbliża się wielkimi krokami. Chcemy spełnić marzenia dzieci, wywołać uśmiech i wreszcie zająć za dłużej niż 5 minut. Wszyscy jesteśmy już zmęczeni obecną sytuacją, dzieci znudzone panującą rutyną. Polecam rozwijające gry – dla każdego i na każdy wiek. Mieliśmy okazję przetestować gry od Alexander, powiem Wam, że są świetne! Poniżej kilka naszych ulubionych.

SZABLONY

Rysowanie krędą po chodniku to zabawa stara jak świat. Daje frajdę, a dzięki szablonom dodatkową pewność, że wykonany rysunek będzie ładny. Ćwicząc ruchy ręką dzieci uczą się także jak rysować prezentowane szkice samodzielnie. Zestaw zawiera 8 dużych drewnianych szablonów róznych postaci oraz komplet kolorowej kredy w pięciu kolorach. Wzory są proste do odwzorowania a jednocześnie ciekawe. Świetna propozycja na spędzanie czasu na świeżym powietrzu albo w domu – szablony mozna odrysować również na kartce.

MONTINO – rurki 3D

To jest hit. Montino to seria zabawek kreatywnych, dzięki której  możesz zbudować praktycznie każdą konstrukcję. Od zwierząt, poprzez budynki i pojazdy, wszystko co zechcesz – ogranicza Cię tylko wyobraźnia.
Kolorowe, elastyczne rurki oraz stabilne łączniki sprawiają, że możliwości zabawy są praktycznie nieograniczone.

Młodsze dzieci mogą mieć problem z samodzielnym łączeniem elementów, będą potrzebowały pomocy rodziców.

RACH CIACH

Rach ciach to gra familijna, w której liczy się nie tylko szybkość, ale także dokładność i dobra pamięć. Układanie kolorowych wzorów tylko na pierwszy rzut oka wydaje się proste, ale pod presją czasu i innych graczy będzie nie lada wyzwaniem.

Na czym polega gra?
Każdy z uczestników zabawy otrzymuje do dyspozycji plastikowy drążek wbity w podstawkę, na której układamy zestaw sześciu kolorowych kul z dziurką. Na środku stołu kładziemy planszę z pionkami, talię kart oraz dzwonek. Na kartach znajdują się przezabawne ilustracje składające się z układu od 3 do 6 kolorów odpowiadających kolorowi kul, które znajdują się w posiadaniu graczy. Zadanie polega na tym, aby po odsłonięciu karty każdy z graczy jak najszybciej ułożył na swoim słupku wskazaną na karcie konfigurację. Ten kto pierwszy wykona zadanie, informuje o tym innych graczy uderzeniem w dzwonek. Osoba, której to się uda, przesuwa swój pionek na planszy. Cała zabawa tkwi w tym, że odczytanie kolorów na karcie wymaga spostrzegawczości a kształt kulek i tempo rozgrywki prowokuje ich uciekanie. Wszystko to razem jest gwarancją wspaniałej zabawy i salw śmiechu.

MAŁY KONSTRUKTOR

Zestaw 3w1 do samodzielnego montażu skierowana do dzieci w wieku od 4 lat. Zabawka wspaniale wpływa na rozwój motoryki małej, rozwija cierpliwość oraz stymuluje wyobraźnię. Doskonale wspomaga naukę kolorów oraz liczenia.

Zestaw składa się z drewnianych deseczek z dziurkami oraz kolorowych śrubek i łączników z tworzywa. Duże rozmiary elementów oraz uproszczona konstrukcja sprawiają, że dzieci już od najmłodszych lat mogą próbować sił w składaniu pierwszych pojazdów. Zabawka jest trwała i po złożeniu pojazd może służyć do dalszej zabawy. Zestaw wyposażony jest w narzędzia idealnie dopasowane do małych rączek, dzięki którym malec może wielokrotnie skręcać i rozkręcać konstrukcję.  Z zawartych w opakowaniu elementów można zbudować aż trzy zupełnie różne pojazdy. Po skręceniu zabawki malec może przez jakiś czas bawić się nią, a kiedy znudzi mu się, może rozmontować wszystkie komponenty i zbudować zupełnie nowy model.

LOMBARD. ŻYCIE POD ZASTAW.

Gra inspirowana serialem TV Puls pod tym samym tytułem. Fani serialu mogą wcielić się w bohaterów, a tym którzy nie znają już objaśniam zasady gry. Celem gry jest zarobić jak najwięcej pieniędzy, a przy tym zdobyć uznanie szefa – pana Kazimierza. Sprzedajemy i kupujemy zastawiane produkty tak, by zarobić jak najwięcej. Trzeba podejmować dobre decyzje, gdyż niektóre z przedmiotów mają ukryte wady lub zalety, które odpowiednio obniżają lub podwyższają ich wartość. Przeciwnikami w grze są pozostali pracownicy, którym także zależy na uznaniu szefa. Wygrywa ten, kto okaże się najlepszym strategiem i sprzedawcą roku!

Gra dostarcza mnóstwo rozrywki, dzięki niebanalnym zwrotom akcji, nietuzinkowym kartom licytowanych przedmiotów, sporej dawce humoru sytuacyjnego wprowadzanego przez karty klienta. Rozgrywka zmusza do interakcji pomiędzy graczami, dzięki czemu jest emocjonująca i porwie do zabawy każdego. Gra planszowa „Lombard. Życie pod zastaw” uczy podejmowania ryzyka inwestycyjnego i sprytu w codziennych decyzjach zakupowych. W przeciwieństwie do innych gier finansowych, gracze sami w łatwy sposób sterują długością rozgrywki, dlatego zabawa nigdy się nie nudzi. Wiek graczy od 12 lat – ja śmiało polecam dla 10latków 🙂

BURSZTYNOWA KOMNATA

Ta  gra na pewno zainteresuje wszystkich poszukiwaczy skarbów. Dzieci uwielbiają przygody i tajemnice. Któż z nas nie bawił się w podróżników, odkrywców czy wreszcie poszukiwaczy skarbów?
Ta gra to wspaniała wyprawa w nieznane, gdzie na końcu czeka na nas skarb. Niebanalna mechanika i niespodziewane zwroty akcji zapewnią wspaniałą rozrywkę dla całej rodziny.
Co wyróżnia grę?
Jest to gra planszowa bez planszy, a może raczej z planszą, którą budujemy sami. Dysponujemy 40 planszetkami z których układamy tak zwaną ścieżkę. Sami decydujemy, czy chcemy, żeby rozgrywka była dłuższa i używamy wszystkich planszetek, czy też krótsza i wykorzystujemy tylko część z nich. W budowaniu ścieżki ważne są tylko 2 zasady: musi zaczynać się od planszetki z napisem „START” i kończyć na planszetce z napisem „TOP SECRET”.
Gra jest przede wszystkim nietuzinkowa i dynamiczna. Mamy wpływ na to jak się poruszamy. Możemy podejmować ryzyko i nie zawsze musimy wykonywać ruchy wskazane przez rzut kośćmi. W grze możemy postawić na kooperację lub rywalizację, w zależności od wybranej strategii.
Na każdym kroku czeka na nas przygoda, a o tym co dzieje się z trasą rozgrywki oraz akcją decyduje to, na jakich polach staną gracze. Cóż wiec może się nam przydarzyć? – ruchome piaski, zapadnia, teleport, czy pułapka, a której uwolni nas jedynie ułożenie odpowiedniego szyfru oraz wiele innych niespodzianek.

Wygrywa ten kto pierwszy dotrze do ostatniej planszetki i odnajdzie ukrytą Bursztynową Komnatę. Wiek graczy od 8 lat.

Wszystkie gry możecie kupić tutaj.

Jak rozpoznać autyzm u dziecka? Test i ocena stanu dziecka w domu – zobacz

1

W Polsce jedno na sto dzieci ma autyzm. Oznacza to, że w naszym kraju jest około 400 0000 osób z autyzmem. Warto poznać, zrozumieć i pomóc.

W ciągu ostatnich kilku lat zainteresowanie autyzmem zauważalnie wzrosło. Pediatrzy coraz częściej słyszą od zaniepokojonych rodziców pytania:

Mój synek, zajęty zabawą, nie słyszy, gdy go wołam, często reaguje gwałtownie – krzykami, piskiem i histerią. Czy to autyzm?

Ma opóźnioną mowę, jest nadruchliwy i ma problemy z koncentracją – czy to autyzm?

Ma stereotypowe zachowania: układa rzędami klocki w tych samych kolorach; woli bawić się sam –  czy to autyzm?

Niewątpliwie takich objawów nie można bagatelizować, ale czy to autyzm? -pediatra może zadać podobne pytanie.

Co to za jeden, ten autyzm?

Wiemy, że autyzm to nie pojedynczy objaw, ale  zespół określonych zaburzeń rozwojowych.

autyzmie dziecięcym stwierdza się  nieprawidłowe funkcjonowanie trzech sfer rozwoju, występują:

  • trudności w nawiązywaniu relacji (z opiekunami i innymi osobami),
  • problemy z porozumiewaniem się (zarówno mową, jak i w sposób niewerbalny),
  • dziwaczne zachowania, zabawy i zainteresowania.

Dodatkowym warunkiem rozpoznania autyzmu dziecięcego jest pojawienie sie objawów choroby przed trzecim rokiem życia. Jeśli zaburzenia  ujawniają się później, albo objawy nie występują we wszystkich trzech wymienionych sferach, to rozpoznaje się autyzm atypowy.  Brak istotnego klinicznie opóźnienia w zakresie rozwoju języka i czynności poznawczych wskazuje na zespół Aspergera.

Wszystkie postacie zaburzeń aktualnie określa się szerszym pojęciem „autystyczne spek­trum zaburzeń” (ASD — autistic  spectrum disorders).

Problemy autystyczne zawsze były, ale nie zawsze je rozpoznawano i nazywano.

Bywały dzieci, które odstawały swoim zachowaniem od grupy, zachowywały się dziwnie czy niezrozumiale dla otoczenia – mogły to być dzieci autystyczne, które gorzej funkcjonowały w społeczeństwie. Obecnie szacuje się, że ciężkie zaburzenia autystyczne dotyczą trojga z każdego tysiąca dzieci, a łagodne są stwierdzane u 1 dziecka na  100.

Choroba powoduje problemy w każdym okresie życia. Tylko co czwarty chory jest w stanie niezależnie funkcjonować w dorosłym życiu.

Dlaczego?

Zaburze­nia autystyczne są wynikiem współwystępowania wielu czynników. Duży udział mają czynniki genetyczne, środowiskowe odgrywają znacznie mniejszą rolę. Z drugiej strony, niektóre genetyczne czynniki ryzyka rozwoju autyzmu są nowymi mutacjami, a zatem trzeba brać pod uwagę mutagenne działanie środowiska.

Czynniki, które wpływają na częstsze występowanie zaburzeń:

  • zanieczyszczenie środowiska,
  • choroby autoimunolo­gicz­ne,
  • stres, coraz starszy wiek rodziców,
  • rozwój neonatologii  (coraz większa przeżywalność „słabszych” noworodków)

Ryzyko dziedziczenia choroby po rodzicach cierpiących na autyzm klasyczny wynosi 90%, a ryzyko powtórzenia się zaburzenia u rodzeństwa 6%. Płeć też ma znaczenie. Zaburzenia autystyczne dotykają czterokrotnie częściej chłopców niż dziewczynki.

 Foto unsplash.com
Foto unsplash.com

Szczepienia nie przyczyniają się do autyzmu

Wśród rodziców krążą liczne hipotezy, niewiele mające wspólnego z faktami. Niektórzy doszukują się przyczyn w szczepieniach. Wszystkie wiarygodne dane na szczęście zaprzeczają istnieniu takiego związku.

Z wyjątkiem rodzinnego występowania problemów, trudno jednoznacznie określić, które maluchy są bardziej zagrożone autyzmem. Wyniki dotychczasowych badań wykazały, że istotna może być ocena przyrostu głowy –  w grupie dzieci autystycznych u co czwartego stwierdzono przyspieszone zwiększenie obwodu głowy w pierwszych 2 latach życia, ze zwolnieniem tempa prawdopodobnie w okresie późnego dzieciństwa. Od okresu dojrzewania obwód głowy miał już przeciętną wartość.

Jak rozpoznać autyzm?

Diagnostyka bywa trudna, ponieważ stwierdza się bardzo różny obraz i stopień nasilenia zaburzeń, również w zależności od wieku dziecka.

Na przykład u małego dziecka rodziców mogą zaniepokoić zaburzenia mowy, podczas gdy u pacjenta z mniejszymi zaburzeniami i adekwatnymi dla wieku zdolnościami językowymi problemy pojawiają się później – występują trudności w kontaktach z rówieśnikami, stopniowo coraz bardziej widoczne.

Mimo, że ASD jest zaburzeniem najczęściej rozwijającym się do 3 roku życia, to diagnoza stawiana jest zwykle dopiero w wieku lat 6. Przyczyną późnych rozpoznań nie musi być czas ujawnienia się choroby. Częściej przyczyną jest z jednej strony niejednoznaczność obserwowanych zaburzeń, ale z drugiej strony także niewystarczająca wiedza o wczesnych objawach choroby i brak metod pomocnych w jak najszyb­szym ich rozpoznawaniu.

W ocenie rozwoju dziecka od lat stosowano testy. Kwestionariusz CHAT (Checklist for Autism in Toddlers) oraz jego modyfikacje nadal są popularnym badaniem, ułatwiającym wykrycie autyzmu u małych dzieci. Przedstawiony poniżej test przeznaczony jest do oceny dzieci 16-18 miesięcznych.

TEST – ocena dziecka 16-18-miesięcznego

Część pierwsza zawiera dziewięć pytań skierowanych do rodzica, na które odpowiada on tak lub nie.

Czy twoje dziecko:

1) lubi być huśtane, podrzucane na kolanach?

2) interesuje się innymi dziećmi?

3) lubi wspinać się na różne rzeczy?

4) lubi bawić się w „a kuku” lub w chowanego?

5) udaje, że robi coś innego, np. rozmawia przez telefon ?

6) używa swojego palca wskazującego, żeby poka­zać, że o coś prosi?

7) używa swojego palca wskazującego żeby poka­zać, że jest czymś zainteresowane?

8) potrafi bawić się małymi zabawkami, a nie tylko brać je do buzi, manipulować nimi bezmyślnie lub rzucać o ziemię?

9) przynosi przedmioty, by coś ci pokazać?

W części drugiej kwestionariusz polega na ocenie przez badającego pięciu prostych zadań wykonywa­nych przez dziecko.

1. Czy podczas rozmowy dziecko nawiązało z tobą kontakt wzrokowy?

2. Przyciągnij uwagę dziecka, następnie wskaż w pokoju interesujący przedmiot i powiedz „O popatrz, to jest (tu nazwa zabawki)”. Czy dziecko spogląda, żeby zobaczyć co wskazujesz?

3. Przyciągnij uwagę dziecka, a następnie daj mu małą filiżankę-zabawkę i czajniczek i powiedz: „Czy potrafisz zrobić herbatę?”

4. Czy dziecko wskazuje na światło, gdy poprosisz go, by to zrobiło?

5. Czy dziecko potrafi zbudować wieżę z klocków?

Trzy lub więcej odpowiedzi „nie” wskazuje na za­grożenie autyzmem i potrzebę dalszego diagnozo­wania dziecka przez psychiatrę dziecięcego. Wynik prawidłowy nie wyklucza jednak autyzmu i dlatego diagnostyka nie może się ograniczać  do rozwiązania testu.

Autyzm rozpoznaje się na podstawie wywiadu oraz obserwacji pacjenta w różnych warunkach i otoczeniu. Musimy pamiętać, że w gabinecie lekarskim trudno jest ocenić funkcjonowanie dziecka, szczególnie jeżeli jest ono niespokojne lub zapłakane, a czas wizyty – ograniczony. Lekarz rodzinny czy nawet pediatra nie może rozpoznać autyzmu, szczególnie w oparciu o pojedyncze nieprawidłowości w zachowaniu dziecka. Może jedynie zweryfikować obawy rodziców i pomóc ocenić, czy rozwój dziecka i jego zachowanie mieszczą się w granicach normy, czy też nie. Każde odchylenie od typowego zachowania wymaga przeprowadzenia ogólnej oceny rozwoju dziecka i wykluczenia ewentualnych innych chorób.

O ostatecznym rozpoznaniu autyzmu decyduje wiedza i doświadczenie oceniającego psychiatry dziecięcego.

W uzasadnionych przypadkach dziecko powinno wcześnie trafić do specjalisty. Lepiej wcześniej niż później. Wczesnemu rozpoznaniu sprzyja intuicja rodziców, choć  brak obaw (ze strony rodziców) nie zawsze świadczy o tym, że dotychczasowy przebieg rozwoju dziecka był prawidłowy. Czasami personel żłobka czy przedszkola wcześniej zauważa nieprawidłowości w zachowaniu malucha.

 

Radził Doktor Marek Pleskot, lekarz dzieci, który od od 22 lat prowadzi gabinet pediatryczny. Wie o co pytają rodzice i wie czego zwykle nie zdążą wytłumaczyć inni lekarze.

Buty dla dzieci przez Internet – na co zwracać uwagę?

0
Foto Mama Zdrowie - buty Kornecki

Buty dla dzieci powinniśmy kupować w sklepie mierząc je i sprawdzając czy dobrze leżą, czy dziecku jest wygodnie – nie są za duże, ani za małe, za szerokie ani za wąskie. W tym roku sytuacja nas nieco zaskoczyła. Sklepy są zamknięte i musimy poradzić sobie z zakupami przez Internet. Na co zwrócić uwagę podczas zakupu butów dla dzieci przez internet? Zobacz.

Wygląd czy zdrowie? 

Śliczne, lakierowane, kolorowe balerinki z sieciówek kuszą – a my patrzymy oczami wyobraźni jak pięknie i modnie – prawie jak na tym zdjęciu z katalogu będzie wyglądało w nich dziecko…

Kiedyś też tak pomyślałam i za tydzień kupowałam drugie buty. Musimy pamiętać, że dla zdrowego rozwoju stóp dziecka niezbędne są dobre buty. Dlaczego?

Stopa dziecka składa się z składa się z 26 kości, 32 mięśni oraz ścięgien, a także ponad 100 wiązadeł, które muszą ze sobą współpracować.

Dostosujmy buty do dziecka, do jego aktywności. Pomyślmy, żeby były jak najbardziej uniwersalne.

Foto Mama Zdrowie

Na co zwrócić uwagę wybierając buty dla dziecka?

ROZMIAR

  • zmierzmy obie stopy dziecka – wiele firm ma szablony do wydrukowania – jednak możesz to zrobić na zwykłej kartce. Poproś dziecko, żeby stanęło bosą stopą na kartce papieru – odrysuj stopę – albo przynajmniej dwa punkty – duży palec i piętę – zmierz odległość.
  • Do otrzymanej długości dodaj 0,5 cm tak aby stopa mogła swobodnie w bucie pracować podczas chodu i biegu. Jeśli stopa dziecka rośnie szybko, możesz uwzględnić dodanie 1 cm do długości obrysu, ale nigdy nie przekraczaj tej długości!
  • kupując buty nie zapomnij o tęgości stopy – spytaj, sprzedającego, czy buty będą odpowiednie.

MATERIAŁY

  • Naturalne materiały –  staraj się wybierać buty z naturalnych materiałów, lub ekologicznych po to, aby zapewnić stopie odpowiednią cyrkulację powietrza.
  • Skórzana wkładka sprawi, że stopa będzie wygodniej ułożona, wkładka dostosuje się do stopy dziecka.
  • Dla dzieci z tęgą stopą najlepsze będą buty ze skóry, ponieważ rozejdą się i dostosują do stopy, przez co będą wygodniejsze.
  • Podszewka ze skóry naturalnej – dzięki czemu buty przepuszczają powietrze. To doskonałe zabezpieczenie przed wilgocią, potem i nieprzyjemnym zapachem. Ponadto podszewka ze skóry naturalnej jest odporna na przetarcia i zginania, przez co chroni stopę przed działaniem różnych warunków atmosferycznych.

SZTYWNA ZAPIĘTKA

Tu są różne szkoły. Wielu ortopedów i fizjoterapeutów zgodnie twierdzą, że:  „Im mocniejsza stabilizacja pięty, tym but lepiej spełnia swoją rolę – w szczególności u dzieci przed 7 rokiem życia, kiedy to stopa się rozwija.”

  • Dzieci między 3 a 4 rokiem życia uczą się dopiero chodu dorosłego człowieka, a między 6 a 8 rokiem życia wciąż nie mają w pełni ukształtowanej stopy.
  • Dobre wyprofilowanie butów jest bardzo ważne, zwłaszcza w okresie dorastania.
  • Dzięki usztywnionej, wyprofilowanej pięcie, dbamy o prawidłowe ustawienie stopy oraz wygodę podczas codziennego użytkowania obuwia.
  • Ja wybrałam złoty środek – kupowałam dzieciom buciki na dwór ze sztywną zapiętką, po domu i w przedszkolu, nosiły bez sztywnej zapiętki – do 7 roku życia.
Foto Mama Zdrowie – buty Kornecki

SPRĘŻYSTA, ANTYPOŚLIZGOWA PODESZWA

  • Buty powinny mieć sprężystą podeszwę – zginać się w miejscu zgięcia stopy podczas chodu. Dziecko powinno swobodnie  stanąć w butach na palcach.
  • W okolicy śródstopia – bliżej pięty buty powinny być sztywne.
  • Antypoślizgowa, gumowa podeszwa zapewnia bezpieczeństwo  dziecku.
  • Jest to rozwiązanie, które zapewnia nie tylko dobrą przyczepność do podłoża, ale także gwarantuje wytrzymałość i wysoką odporność na ścieranie. Dodatkowo, elastyczność materiału podeszwy czyni ją sprężystą, co ułatwia zginanie buta na linii palców.

SZEROKI CZUBEK

  • Dzięki szerokiemu i podwyższonemu czubkowi buta, ułożenie stopy, a w szczególności palców jest bardzo swobodne.
  • Dziecko może bez problemu poruszać palcami, co sprzyja prawidłowemu rośnięciu i jednocześnie gwarantuje pełen komfort.
  • Szeroki, wzmocniony czubek buta chroni także lepiej przed ewentualnymi uderzeniami.

NIE kupuj dziecku butów na obcasie – mogą zdeformować stopę dziecka, buty na obcasie są dla dorosłej, w pełni rozwiniętej stopy.

Foto Mama Zdrowie, buty Kornecki

Pierwsze buciki dziecka

Pierwsze buciki dla dziecka powinny być jak najbardziej przyjazne dla dziecka czyli:

  • miękkie
  • przewiewne
  • nie sztywne
  • szerokie
  • zapiętek nie za wysoki
  • z naturalnych materiałów
  • wygodne

Nie zakładajmy ich za wcześnie, jeśli dziecko nie chodzi, zwykłe skarpety z ABS wystarczą.

Jak zakupiłam buciki dla dzieci przez Internet i którą firmę wybrałam?

Przede wszystkim zwróciłam uwagę na powyższe punkty, czyli:

  • naturalne materiały (w środku, a zewnątrz ekologiczne)
  • sztywny zapiętek,
  • sprężysta, antypoślizgowa podeszwa
  • szeroki czubek
  • dodatkowo – fajny wygląd i dobra cena

Zmierzyłam stopy dzieciom, do otrzymanej długości dodałam 0,5 – 0,7 cm. Zadałam pytania sprzedającemu, czy buty będą spełniały warunki.

W tym roku wybrałam buty od firmy Kornecki – polskiego producenta obuwia dziecięcego, działającego w branży już od 1981 roku. Buciki są bardzo dobrze wykonane, ze  świetnych materiałów:

  •  posiadają podszewkę i wkładkę ze skóry naturalnej
  •  giętką i elastyczną podeszwę
  • usztywnioną i wyprofilowaną piętę
  • szeroki czubek dla swobody stopy
  • regulowane paski na rzepy
  • są ładne i nowoczesne
  • dodatkowy atut – rozsądna cena

Przede wszystkim buty spełniają wymagania zdrowej  stopy. Jestem zadowolona – moje dzieci również i mogę Wam je polecić.

Możecie je kupić przez Internet w wielu sklepach, cena jest rozsądna a modele bardzo fajne i przede wszystkim wspierające zdrowy rozwój stopy dziecka.

I jeszcze taka porada na koniec:

Sprawdzajcie buty dzieciom, czy nie są za małe, dzieci potrafią kilka miesięcy chodzić z podkurczonymi palcami!

 

Koronawirus – schemat postępowania, kiedy do szpitala – dr Marcin Sobotka

0

Koronawirus rozprzestrzenia się atakując kolejne osoby. Obecnie, kto może przebywa w domu, nie ryzykując zakażenia. Sytuacja jest słaba, ludzie boją się, popadają w paranoję. Ktoś, kto ma grypę lub przeziębienie, w obliczu paniki może zacząć podejrzewać u siebie COVID-19. Ponieważ nasza Służba Zdrowia nie jest przygotowana na takie sensacje – nie wybierajmy się do lekarza czy szpitala bez potrzeby. Nie narażajmy siebie, bo możemy być „tylko” przeziębieni, albo mieć grypę. Co robić? Schemat postępowania opisał dr Marcin Sobotka.

Schemat postępowania na najbliższy czas

Jeśli masz żadnych objawów:

  • siedź w domu,
  • unikaj ludzi,
  • wychodź z domu tylko żeby wynieść śmieci, zrobić zakupy,
  • jak bardzo potrzebujesz to możesz iść na spacer do lasu lub parku, unikając kontaktu z ludźmi.

Masz objawy przeziębienia lub grypy:

  • kaszel,
  • ból gardła,
  • gorączkę,
  • katar,
  • ból głowy,
  • ból mięśni,
  • łzawienie z oczu

zostań w domu i nie wychodź nigdzie.
Nie jedziesz do POZ-u ani tym bardziej do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Leczenie standardowe jak zwykle przy przeziębieniu i grypie. Leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe (aspiryna, paracetamol), pseudoefedryna, żeby zmniejszyć katar (cirrus, sudafed, ibuprom zatoki), syropy na kaszel lub leki przeciwkaszlowe w tabletkach (acodin, Robitussin itd) + leczenie wzmacniające. Ewentualnie Tamiflu jeśli podejrzewasz, że masz grypę na podstawie objawów, które opisałem powyżej.

Masz objawy, które mogą niepokoić

– do zwykłych objawów grypowych lub przeziębieniowych dochodzą:

  • duszność,
  • ból w klatce piersiowej,
  • bardzo duże osłabienie,
  • gorączka >38 stopni,
  • wtedy wzywasz Pogotowie Ratunkowe
  • lub udajesz się z zachowaniem środków ostrożności do Szpitala Zakaźnego, których listę podało Ministerstwo Zdrowia.

Nie chodzimy do lekarza czy nie jeździmy do szpitala bez potrzeby.

  • Jeśli potrzebujesz porady lekarskiej lub L4 zadzwoń do swojej przychodni POZ i porozmawiaj z lekarzem przez telefon (teleporada, e-recepta, e-zwolnienie).
  • Nikt nie będzie wam robił testów na Koronawirusa z powodu kaszlu i gorączki trwającej 2 dni.
  • Nikt nie będzie was hospitalizował bo macie katar.
  • Bądźcie odpowiedzialni i nie narażajcie innych.
  • Zalecenia odnośnie mycia rąk, odkażania powierzchni i odkażania telefonu komórkowego są dostępne w internecie.

Ponad 60% infekcji Koronawirusem będzie miało przebieg jak przeziębienie albo grypa i tak samo je przejdziecie, bez żadnych negatywnych konsekwencji, nabywając czasową odporność.

Na pozostałe 40 % należy zwrócić uwagę, śledzić objawy i postępować jak napisałem powyżej.

Schemat postępowania dotyczy osób dorosłych, nie dzieci.

Koronawirus COVID-19 jak przebiega choroba? Czy ocieplenie nam pomoże?

0

Oficjalna liczba osób zarażonych koronawirusem COVID-19 wzrosła już do 68. Za około tydzień będziemy mieć 1000 przypadków – mówi minister zdrowia. W całym kraju trwa walka – zostały zamknięte szkoły, przedszkola, miejsca kultury, restauracje, bary.

Na dzisiejszej konferencji premier poinformował o kolejnych zaostrzeniach:

  • „W nocy z soboty na niedzielę zostają wstrzymane międzynarodowe połączenia lotnicze oraz kolejowe. Ze względu na Polaków utrzymamy czartery. Są ludzie, którzy kończą urlopy, są gdzieś na feriach, w związku z tym muszą wrócić do kraju. Każdy z nich zostanie poddany osobnym procedurom”
  • Od północy z piątku na sobotę ograniczamy działalność galerii handlowych, w których pozostaną otwarte wszystkie sklepy spożywcze, pralnie, apteki, środki higieny osobistej. Zdecydowaliśmy o tymczasowym zawieszeniu działania innych sklepów w galeriach, aby nie generować dodatkowego tłumu. To wszystko mówią nam eksperci, Polska wykonuje te procedury jako jeden z pierwszych krajów w Europie.”
  • Podjęliśmy decyzję o zawieszeniu działalności wszystkich klubów, pubów, barów, kasyn i innych miejsc rozrywki, ponieważ tam gromadzą się ludzie. Wszystkie restauracje mogą świadczyć usługi na wynos, na dowóz.”
  • Zakaz zgromadzeń do 50 osób.” Tylko Zdrowie

Jak przebiega choroba wywołana COVID-19?

Według doniesień Światowej Organizacji Zdrowia większość przypadków przebiega łagodnie i organizm dobrze sobie z nią radzi. Chorzy wracają do zdrowia po około tygodnia chorowania. Choroba przypomina grypę. Jest gorzej, jak zostaną zaatakowane płuca. Wyleczenie choroby może trwać nawet sześć tygodni.(WHO)

Jak to się zaczyna?

Główne objawy to:

  • suchy kaszel
  • wysoka gorączka
  • duszność

Mogą się też zdarzyć:

  • bóle głowy
  • bóle gardła
  • bóle mięśni
  • osłabienie, rozbicie

U dzieci:

  • kaszel
  • gorączka
  • katar
  • biegunka

To, że dzieci przechodzą chorobę łagodnie – nie znaczy, że należy ją lekceważyć. Przede wszystkim zostań z dzieckiem w domu, nie wychodź, nie zabieraj do sklepu, nie spotykaj się z nikim z zewnątrz. Więcej o przebiegu koronawirusa u dzieci znajdziesz tutaj.

COVID-19 stadia choroby

  1. Łagodna forma grypy lub choroba przypominająca zapalenie górnych dróg oddechowych
  2. Zapalenie płuc
  3. Ciężkie zapalenie płuc z ostrą niewydolnością oddechową – ZAGRAŻAJĄCE ŻYCIU

Pamiętaj, żeby z objawami koronawirusa nie iść do przychodni czy na SOR. zgłoŚ się do oddziałów zakaźnych.

Listę oddziałów zakaźnych znajdziesz tutaj.

Co jeszcze warto robić? 

  • naucz dziecko podstawowych zasad higieny,
  • pierz ubranka w jak najwyższej temp. i prasuj,
  • dezynfekuj klamki, poręcze, powierzchnie, z którymi jest kontakt
  • pamiętaj o dezynfekowaniu telefonów komórkowych
  • rób zakupy w lateksowych rękawiczkach,
  • noś maseczkę – może nie ochroni przed wirusem, ale na pewno pohamuje dotykanie twarzy.

Czy ocieplenie pogody wpłynie na obecność koronawirusa COVID-19?

„Nie wiadomo na razie, czy pogoda i temperatura mają wpływ na rozprzestrzenianie się koronawirusa z Wuhan, a co za tym idzie liczbę przypadków zachorowań na COVID-19. Niektóre wirusy, takie jak wirusy powodujące przeziębienie i grypę rozprzestrzeniają się bardziej w miesiącach, kiedy pogoda jest chłodniejsza, ale nie oznacza to, że w innych miesiącach nie można z ich powodu zachorować. Obecnie nie wiadomo, czy szerzenie się koronawirusa z Wuhan zmniejszy się w związku z cieplejszą pogodą. Do zbadania pozostało jeszcze wiele aspektów związanych z koronawirusem i chorobą COVID-19, a prace trwają.” mp.pl

Zakończę słowami Jurka Owsiaka:

„Wprowadzone przez rząd, wyjątkowe rozwiązania w sprawie koronawirusa będą wymagały od nas ogromnej odpowiedzialności, wytrwałości i determinacji. Po naszej, obywatelskiej stronie niech będzie teraz wspólna i ogromna solidarność, abyśmy wszyscy razem sprostali tej sytuacji.”

 

Koronawirus u dzieci – jak przebiega? Jak się chronić przed COVID-19.

0

Mleko się rozlało. Nie trzeba było długo czekać, żeby koronawirus przyszedł do naszego kraju. Na dzień dzisiejszy potwierdzono sześć przypadków zarażenia. Wiemy, że koronawirus najgroźniejszy jest dla osób starszych i chorujących przewlekle. A co z dziećmi?

New York Post donosi, że „dzieci mogą być tajnymi nosicielami koronawirusa, czyli mogą się zarazić, ale nie wykazują objawów choroby”. Jak dotąd nie ma też przypadku śmiertelnego u dzieci.

„Przedstawiono również raport w sprawie 10-letniego chłopca, który był w epicentrum epidemii w chińskim mieście Wuhan i nie wykazywał żadnych objawów wirusa. Ale gdy jego rodzice nalegali, aby lekarze przebadali go, zdiagnozowano u niego wirusa, podaje czasopismo medyczne Lancet.

Fakt, że dzieci mogą się zarazić, ale nie wykazują objawów choroby, stanowi zagrożenie dla pediatrów.”

Koronawirus 2019-CoV

Koronawirus 2019-CoV z Wuhan jest wirusem, który został zidentyfikowany w grudniu 2019 roku w Chinach i w ciągu kolejnych tygodni wywołał epidemię zachorowań na COVID-19.

COVID-19

COVID-19 jest ostrą chorobą zakaźną układu oddechowego, która przy ciężkim przebiegu może być śmiertelna. Do jej głównych objawów należą:

Wirus przenosi się drogą kropelkową przy kontakcie z osobą zakażoną.

Jak się chronić i czego uczyć dzieci?

Myj ręce

Wiemy, że do zarażenia dochodzi drogą kropelkową (poprzez kichanie, kaszel). Osoba zarażona kichając i nie zakrywając buzi przenosi wirus w różne miejsca, często zakrywa buzię dłońmi, potem dotyka różnych przedmiotów – poręczy, klamek itp. dlatego tak ważne jest częste MYCIE RĄK.

Wystarczy myć ręce wodą z mydłem, lub dezynfekować je płynami/żelami na bazie alkoholu (min. 60%) i tu uwaga! trzymajmy te środki z dala od maluchów, mogą doprowadzić do zatrucia.

„Wirus osłonięty jest cienką warstwą tłuszczową, którą niszczą detergenty, mydło, środki dezynfekcyjne, promienie UV. Mycie rąk z użyciem wodą z mydłem zabija wirusa, jeśli znajduje się on na rękach.”

Zachowaj bezpieczną odległość

Należy zachować co najmniej 1-1,5 metr odległości z osobą, która kaszle, kicha i ma gorączkę. Gdy ktoś z chorobą układu oddechowego, taką jak zakażenie koronawirusem, kaszle lub kicha, wydala pod ciśnieniem małe kropelki zawierające wirusa. Jeśli jest się zbyt blisko, można wdychać wirusa.

Unikaj dotykania oczu, ust i nosa.

Dłonie dotykają wielu powierzchni, które mogą być zanieczyszczone wirusem. Dotknięcie oczu, nosa lub ust zanieczyszczonymi rękami, może spowodować przeniesienie się wirusa z powierzchni na siebie.

Nie strasz dzieci

Wiemy, że w placówkach (szkoła, przedszkole) dzieci zostały poinformowane o sytuacji, o częstym myciu rąk. W szkołach przy wejściach wiszą dozowniki z płynami dezynfekującymi. Edukacja w tym temacie jest wzorowa. Dzieci nie potrzebują w domu paniki i niepokoju związanego z zakażeniem. Dzieci potrzebują spokoju i pewności, że my panujemy nas sytuacją, że je ochronimy. Nie dajmy się ponieść niepotrzebnym emocjom.

Czy powinniśmy bać się nowego koronawirusa Cov z Chin?

Nie należy wpadać w panikę ani przesadnie się bać, ważne jest natomiast, żeby zachować należytą ostrożność.

  • Obserwuj co się dzieje, czytaj komunikaty Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
  • Unikaj podróżowania do krajów, gdzie zagrożenie jest duże.
  • Unikaj przychodni lekarskich bez większego powodu – przeziębienie można wyleżeć w domu, receptę można wziąć przez internet (e-recepta).
  • Galerie handlowe – jeśli musisz – zrób plan, gdzie chcesz wejść, po to by nie snuć się kilka godzin – możesz złapać grypę i inne fajne wirusówki.

Wirusy są dla człowieka groźniejsze niż bakterie?

„Bakterie są do siebie bardzo podobne, a wirusy się bardzo od siebie różnią. Tworzenie antybiotyku polega na znalezieniu wspólnego czynnika u bakterii i znalezieniu sposobu, jak go zablokować. W przypadku wirusów nie ma punktów wspólnych i nie jesteśmy w stanie opracować uniwersalnego leku. Jednakże prowadzi się próby działania na organizm, a nie na samego wirusa. Umożliwiłoby to modulację odpowiedzi naszego organizmu i hamowanie zakażenia różnymi patogenami.” Medycyna Praktyczna

Rodzice i dziadkowie

Powiadom swoich rodziców i dziadków o aktualnym zagrożeniu. Niech będą świadomi, co może im grozić, szczególnie jak są chorzy i mają słabą odporność. Przekaż, żeby nie bagatelizowali tematu. Oni są najbardziej zagrożeni.

Dużo zdrowia kochani! Trzymajcie się. Mama Zdrowie

Co robić z dzieckiem w domu? Nowości wydawnicze.

0

Ferie, choroba, nuda…Co robić, kiedy już wszystkie pomysły się skończyły albo już nie masz siły wymyślać? Z pomocą przychodzą producenci zabawek, wydawnictwa oraz telewizor…

Wiem, że chwytacie się wszystkiego, aby zainteresować swoje pociechy i zyskać dla siebie pół godziny na odpoczynek, albo na ugotowanie obiadu – wszak nie w każdym domu jest babcia czy gosposia 🙂 – w moim nie ma ani jednej, ani drugiej.

Ja najczęściej wybieram opcję drugą – czyli wydawnictwa. Poniżej przedstawiam nowości z Wydawnictwa Egmont – dla dzieci w różnym wieku, dla chłopców i dla dziewczynek.

Akademia Mądrego Dziecka

Książeczki dla  najmłodszych Bobas odkrywa naukę pochodzą z serii Akademia Mądrego Dziecka to ciekawa pozycja dla dwulatków i trzylatków – dla roczniaków też 🙂

Mama Zdrowie

Akademia Mądrego Dziecka to seria książeczek dla najmłodszych dzieci w różnych kształtach i formatach, które zachęcają do nauki przez zabawę. Każda publikacja to wspaniała rozrywka wspomagająca rozwój.

Kartonowe książeczki z wyciętymi kształtami, ruchomymi obrazkami,a także proste kolorowanki dla maluchów, barwne wydzieranki czy książeczki ze zmywalnym pisakiem świetnie rozwijają zdolności manualne, a przy okazji poruszają bliskie maluchom tematy i zaspokajają ich ciekawość.

Gry dla dwulatka

Alternatywą dla książeczek są gry. 12 lutego była premiera dwóch gier planszowych opartych na bestsellerowej serii powyższych książek Akademia Mądrego Dziecka.

  • Obie gry idealnie nadają się jako pierwsze planszówki dziecka i są rekomendowane dla wszystkich młodych graczy od 2 roku życia.
  • Badania dowodzą, że ten okres w rozwoju dziecka jest najbardziej odpowiedni na wprowadzanie różnych nowych aktywności.
  • Dwulatki mają już możliwość wchodzenia w krótkie interakcje z innymi i jest to najlepszy moment, żeby
    zaproponować im pierwsze gry.
  • Planszówki to najlepszy stymulator rozwoju
    dzieci, ponieważ za pomocą jednej zabawy możemy stymulować wiele obszarów rozwojowych.

 

Gra Mniam

Ma na celu:

  • naukę nazw owoców i warzyw
  • naukę nazw kolorów
  • naukę liczenia i określania ilości (ile masz, kto ma więcej)
  • rozwijanie kompetencji społecznych.

Przebieg gry:

Gracze rzucają kostką i starają się zdobyć jak najwięcej soczystych owoców i warzyw. Gracz, który schrupie ostatni przysmak ze stołu, dostaje w nagrodę owocowy sok. Dzieci poznają owoce i warzywa oraz ich kolory. Nauczą się je liczyć oraz porządkować w zbiory. Gra promuje również zdrowe nawyki żywieniowe.

Wiek graczy: 2+
Liczba graczy: 2-4 osoby

Gra Zwierzątka

Ma na celu:

  • naukę nazw kolorów
  • naukę nazw zwierzątek
  • naukę kształtów poprzez mowę i dotyk
  • ćwiczenie zmysłu dotyku
  • ćwiczenie mięśni dłoni i palców (chwytanie)
  • rozwijanie interakcji społecznych

Przebieg gry:
Gracze losują z woreczka figury i dopasowują je do zwierzątek na stole. Każdy stara się znaleźć figury pasujące do swojego zwierzątka, ale łatwo się pomylić i pomóc przeciwnikowi. Kto
pierwszy zdobędzie wszystkie figury, wygrywa. Dzieci poznają kształty za pomocą wzroku i dotyku. Ćwiczą przy tym dłonie i palce, czyli małą motorykę.

Wiek graczy: 2+
Liczba graczy: 2-4 osoby

Naprzód oraz Minecraft – czyli to co lubią i chłopcy i dziewczynki.

„Naprzód. Kocham ten film” 

Nastoletni bracia, elfy Ian i Barley, wyruszają w epicką podróż pełną przygód, wyzwań i niebezpieczeństw. Chcą odnaleźć w nowoczesnym świecie odrobinę magii, a jednocześnie –
spędzić jeden dzień z nieżyjącym od lat ojcem. Przepiękna, wzruszająca, a przy tym zabawna opowieść o dorastaniu, przyjaźni i poszukiwaniu swego miejsca w życiu to propozycja
zarówno dla młodszych, jak i starszych czytelników. Śledząc perypetie filmowych bohaterów na kartach książki, czytelnik ma szansę raz jeszcze przeżyć historię znaną z dużego ekranu,
wrócić do scen, które wzbudziły najwięcej emocji, a przede wszystkim – przekonać się do samodzielnego czytania!

Grupa docelowa: 3-7 lat

„Minecraft. Zwierzęta. Album przygód z naklejkami”

To kopalnia praktycznej wiedzy o zwierzętach z
najróżniejszych biomów Minecrafta, a także wiele godzin wciągającej zabawy dla początkujących i zaawansowanych graczy.
Dzieci poznają zwierzęta ze świata Minecrafta, rozwiązując zadania i przyklejając naklejki.
Stworzą karawanę lam, pomogą genialnemu naukowcowi Monty’emu przewieźć kurczaka i lisa przez rzekę, a także dowiedzą się, jak zafarbować stado owiec. Na koniec można uzupełnić naklejkami lodowatą scenerię śnieżnej tajgi oraz dzikiej dżungli. Do wykorzystania masz aż 500 naklejek.
„Zwierzęta. Album przygód z naklejkami”

Grupa docelowa: 8-12 lat

KOMIKSY!

To co najfajniejsze zostało na koniec – czyli komiksy.

Kamila i Konie. Miłość Oceana, tom 1

Humorystyczna opowieść nie tylko dla miłośników koni, ale dla wszystkich dzieci i dorosłych!
Kamila ma dziesięć lat i ciągle szuka hobby, którym mogłaby się zajmować. Codziennie przechodzi obok nowego klubu jeździeckiego, ale uważa, że konie są niebezpieczne. Dopiero
przypadek sprawia, że dziewczynka wchodzi w posiadanie rocznej karty członkowskiej klubu… Czy przezwycięży swój strach do wielkich zwierząt? Czy spotka jakieś miłe konie? Czy jazda w siodle wymaga poświęceń? Dowiecie się tego wszystkiego, czytając historie o Kamili i niezwykłych wierzchowcach!

Sisters. Przysięgam, naprawdę!

Czternasty tom humorystycznej serii o perypetiach dwóch sióstr: nastoletniej Wendy i o kilka lat młodszej Marine.
Marine to niepoprawna kłamczucha. Obojętnie, czy opowiada koleżankom o motylach, czy tacie o swoich stopniach, czy mamie o tym, kto stłukł szklany blat stołu – zawsze zmyśla. Nie
potrafi się powstrzymać. Niedługo będzie miała nos jak Pinokio… Co gorsza, ona i jej siostra twierdzą, że to rodzice nauczyli je oszukiwać!

Jakie korzyści płyną z czytania?

Wyniki badań wskazują, że:

  • u słuchających maluchów nie tylko ROZWÓJ JĘZYKOWY JEST SZYBSZY, ale także mają WIĘKSZĄ ZDOLNOŚĆ SKUPIENIA UWAGI;
  • tym samym edukacja szkolna będzie efektywniejsza;
  • mali słuchacze CHĘTNIEJ BĘDĄ SIĘ BAWIĆ Z INNYMI DZIEĆMI;
  • mniej się obawiać krótkich rozstań z rodzicami,
  • RZADZIEJ BĘDĄ SIĘ STRESOWAĆ I REAGOWAĆ AGRESYWNIE.

Uważa się, że jednym z najważniejszych mechanizmów powstrzymujących ludzi przed zachowaniami agresywnymi jest EMPATIA. Można przypuszczać, że na empatię przedszkolaka wpływa fikcja literacka.

Czy czytanie dzieciom daje korzyści rodzicom?

Można przypuszczać, że rodzice są szczęśliwi gdy ich dziecko jest radosne, a jeszcze bardziej gdy ich potomek ukończy dobre szkoły.
Małomówni opiekunowie mają szansę nauczyć się rozmawiać z dziećmi. Tym samym mają szansę, że na pytanie: co było w szkole? usłyszą bardziej rozbudowana wypowiedź od stwierdzenia, że „dobrze – lekcje były”.
Czytając można się uczyć empatii i zrozumienia (nawet własnego dziecka) w każdym wieku, nawet jeśli literatura wydaje się infantylna.

Miłego czytania! 🙂

Zimowa apteczka – co zabrać na ferie?

0

Oficjalnie rozpoczynamy ferie zimowe 2020. Pakujemy się i wyjeżdzamy, żeby trochę odpocząć. Co zabrać na ferie? Na pewno niewielką apteczkę pierwszej pomocy. Podczas wypoczynku mogą mieć miejsce zdarzenia niezaplanowane – takie jak gorączka, biegunka czy zdarcie kolana. Właściwa i szybka reakcja może znacznie pomóc choremu czy zranionemu dziecku.

Poniżej przedstawiamy niezbędne leki i środki opatrunkowe oraz dawkowanie leków.

Leki:

– przeciwbólowe (paracetamol, ibuprofen)

Dawkowanie:

Paracetamol – 10-15 mg na kilogram masy ciała – dawkę podajemy maksymalnie co 4 godziny; np. 15 x 10 kg = 150 mg paracetamolu

Ibuprofen – 7,5 -10 mg na kilogram masy ciała – dawkę podajemy maksymalnie co 6 godzin; np. 10 x 10kg = 100 mg ibuprofenu

 sól fizjologiczna w plastikowych pojemniczkach (np. do przemywania oka, inhalacji)

– lek przeciwalergiczny dostępny bez recepty lub inny, przepisany przez lekarza, w kroplach, ew. w tabletkach dla dzieci powyżej 12 roku życia

probiotyki oraz proszek do przyrządzania doustnego płynu nawadniającego w przypadku biegunki (elektrolity),

– leki przyjmowane “na stałe” w chorobie przewlekłej (np. cukrzyca, astma, choroby tarczycy lub inne, jeżeli pacjent na taką choruje) lub adrenalina w ampułkostrzykawce (tylko ze wskazań lekarskich).

Materiały opatrunkowe:

– plastry z opatrunkiem różnej wielkości – 1 op.
– środki odkażające (woda utleniona, Octenisept)
– jednorazowe okażające gaziki do dezynfekcji
– termometr
– pęseta
– nożyczki z zaokrąglonymi końcami
– instrukcja pierwszej pomocy

Ochronny krem na zimę

Zimowe warunki pogodowe mogą być niebezpieczne dla delikatnej skóry twojego dziecka, ale także i Twojej.

Dobry krem na zimę powinien:

  • zapewnić ochronę przed czynnikami zewnętrznymi takimi jak: mróz, wiatr, suche powietrze czy substancje drażniące, na skutek których skóra staje się szorstka, podrażniona lub reaguje wypryskiem kontaktowym.

Polecam jeden super krem dla całej rodziny, sprawdzony przeze mnie w zeszłym roku EMOTOPIC – Emolientowy krem barierowy do twarzy i ciała – ręce, łokcie, kolana. Pozostałość możecie zużyć na dłonie – jest po prostu cudowny. Znajdziecie go w aptekach i drogeriach oraz tutaj.

Jazda na nartach foto: unsplash.pl

Choroba lokomocyjna

Dziecko, które cierpi na chorobę lokomocyjną, powinno:

  • Przed podróżą zjeść lekki posiłek na godzinę przed wyprawą. Należy unikać ciężkich, tłustych, bardzo słodkich i słonych potraw.
  • Do picia wskazana chłodna woda lub herbatka miętowo – imbirowa. Uważa się, że imbir i mięta mogą hamować objawy choroby lokomocyjnej.
  • Podczas długich podróży warto zaplanować częste przerwy na odpoczynek i posiłki, które powinno się zjadać często, ale w małych porcjach.
  • Dziecku, które ukończyło 6 lat można podać od 1/2 do 1 tabletki Aviomarinu na 40 minut przed podróżą. W przypadku nudności i wymiotów taką samą dawkę można ponownie powtarzać co 6—8 godzin, maksymalnie do 3 tabletek na dobę. Młodszym dzieciom, po 2.roku życia, lekarz może zalecić Diphergan.

Więcej na temat choroby lokomocyjnej przeczytasz tutaj.

Pamiętaj o aktualizowaniu i sprawdzaniu daty ważności leków!

Wezwanie pierwszej pomocy

Jeżeli coś Cię zaniepokoi udaj się do lekarza lub do szpitala.

Karetkę pogotowia wzywamy kiedy dochodzi do:

  • zatrzymania krążenia,
  • utraty przytomności,
  • poważnego urazu,
  • drgawek,
  • nasilonej duszności oraz innych zagrożeń życia, w których konieczna będzie pomoc ratownictwa medycznego

Nr. tel 999 lub 112

 Wzywając pogotowie poinformuj dyspozytora:

  • o miejscu, w którym znajduje się poszkodowany
  • o tym co się stało
  • jaki jest stan osoby wymagającej pomocy
  • jak się nazywa i kim Ty jesteś

Pamiętaj! Nigdy pierwsza (pierwszy) nie rozłączaj się, ponieważ po zebraniu wywiadu dyspozytor przekaże Ci informacje, jak postępować do czasu dotracia zespołu ratowniczego.

Chwilowo ogranicz korzystanie z telefonu, z którego informowałeś o wypadku, gdyby operator próbował skontaktować się ponownie w celu weryfikacji danych lub udzielenia innych dodatkowych informacji.

Więcej na temat udzielania pierwszej pomocy znajdziesz tutaj.

Jak czytać informacje drogowe – gdzie aktualnie się znajdujesz?Zobacz obrazek.

Obrazek Radio 5
Obrazek Radio 5

Wierzymy, że Wasz wypoczynek nie będzie zakłócony przykrymi i bolesnymi niespodziankami.

 

Radził Doktor Marek Pleskot, lekarz dzieci, który od od 22 lat prowadzi gabinet pediatryczny. Wie o co pytają rodzice i wie czego zwykle nie zdążą wytłumaczyć inni lekarze.

BOLI, czy nie boli? Jak silny jest ból u dziecka zależy także od Ciebie, przeczytaj.

0
Foto caleb-woods
Foto caleb-woods

Ból jest nie tylko dolegliwością, ale również istotnym objawem choroby. Nasilenie bólu jest różne, odmienne jest również jego odczucie. Zależy nie tylko od dziecka, ale również od jego opiekunów. Lęki rodziców potęgują cierpienie dziecka. Budowanie lęku przed bólem jest szkodliwe i wypacza obraz dolegliwości. Przeczytajcie artykuł doktora Marka Pleskota na temat bólu.

Nadwrażliwość

Stałe dopytywanie, czy coś boli, doprowadza do nadwrażliwości i nadinterpretacji. Dziecko wyrasta w przekonaniu, że coś boleć powinno. Tym bardziej, gdy stale słyszy, że domowników ciągle coś boli. Bywa, że ledwie mówiący trzylatek chodzi po domu, trzyma ręce na brzuchu i z poważną miną powtarza: jak mnie dzisiaj boli serce, jak mnie dzisiaj…

Sprytne dziecko szybko dostrzega, jak duże osiąga korzyści ze zgłaszanego cierpienia. Na spacerze opiekunowie często mogą usłyszeć, że dziecko chce na ręce, bo nóżki bolą. Czy rzeczywiście?

Co jeśli to jest prawdziwy ból?

Gorzej, gdy u dzieci pojawiają sie bóle czynnościowe, np. brzucha. Większość bólów brzucha ma taki charakter. Dzieci cierpią autentycznie, ale nie ma w nim choroby. Bólu nie można wytłumaczyć przyczynami anatomicznymi, zakaźnymi, zapalnymi lub metabolicznymi, a szczegółowe badania i analizy laboratoryjne nie wykazują żadnych odchyleń. Wyraźny jest związek zgłaszanych dolegliwości ze strachem, lękiem i nieradzeniem sobie ze stresem.

Ból ma wiele twarzy

Na podłożu psychicznym może boleć nie tylko brzuch. Zarówno dzieci, jak i dorośli, zgłaszają wiele innych dolegliwości bólowych, chociażby głowy czy w klatce piersiowej. Lęk i niepewność wynikające z odczuwanych dolegliwości mogą w istotny sposób nasilać natężenie subiektywnie odczuwanego bólu.

Ból o charakterze przewlekłym i nawracającym może znacząco wpływać na upośledzenie normalnego funkcjonowania dziecka i pogarszać jakość jego życia.

Jestem przekonany, że takim dolegliwościom może sprzyjać nadmierne obcowanie dziecka z bólem, jaki by nie był, osób dorosłych. Proszę więc o wprowadzenie zakazu rozmów przy dzieciach, nie tylko o bólu, ale również o chorobach. To są tematy, o których przy dzieciach mówić nie wypada.

Obserwacja

Malucha należy obserwować jak sie zachowuje, czy cierpienie jest widoczne i jak nasilone. Proponuję zastosować prostą trzystopniową skalę:

  • Pierwszy stopień: dziecko jest marudne i płaczliwe, ale zabawa poprawia zachowanie dziecka.
  • Stopień trzeci: nie tylko płacze, ale nawet krzyczy, jest blade i spocone.
  • Drugim stopniem możemy określić ból wywołujący płacz, ale nie tak ekstremalnie nasilony jak w stopniu trzecim.

Ból należy zwalczać

Zarówno paracetamol jak i ibuprofen mają działanie przeciwbólowe, nie  tylko przeciwgorączkowe i powinny być stosowane by dziecko nie cierpiało.

Nie zapominajmy, że skutecznym lekarstwem jest optymizm, że należy dostrzegać, że pół szklanki jest pełne, i nie trzeba się przejmować, że pół szklanki jest puste.

 

Radził Doktor Marek Pleskot, lekarz dzieci, który od od 22 lat prowadzi gabinet pediatryczny. Wie o co pytają rodzice i wie czego zwykle nie zdążą wytłumaczyć inni lekarze.

Niebezpieczne powikłania po przeziębieniu. Zobacz czym może się skończyć bagatelizowanie przeziębienia.

1
Foto kelley-bozarth
Foto kelley-bozarth

Maleństwo wyzdrowiało, rodzice odetchnęli z ulgą. Za nimi trudne dni, ale choroba ich dziecka przyniosła również pewne korzyści. Przeziębienie o łagodnym przebiegu skutkuje wzrostem odporności dziecka. Układ odpornościowy nie tylko wytworzy obronne przeciwciała, ale „zapamięta” zarazki i gdy zaatakują ponownie, będzie je zwalczał skuteczniej – tak uważa znany pediatra Marek Pleskot. Zapoznaj się z cennymi radami lekarza.

Trening dla odporności

Każda walka z zarazkami to trening dla odporności. I podobnie jak sportowiec, który bez intensywnego wysiłku, bez zmęczenia i potu nie może liczyć na sukcesy, tak i nasi mali zawodnicy muszą trochę pochorować. „Trening” oczywiście nie może być zbyt forsowny i częsty, aby nie doszło do kontuzji, eliminującej zawodnika na dłuższy czas z uczęszczania do przedszkola czy szkoły. Rodzice nie powinni prowokować przeziębień swoich dzieci przez własne lekkomyślne postępowanie, ryzykować powikłań, posyłając maluchy w miejsca, z których wrócą z powikłaniami, czyli bardziej chore.

Nawracające zakażenia dróg oddechowych

Najczęstsze jest przeziębienie nawracające. Dziecko po chorobie idzie do przedszkola, a po kilku dniach ponownie pojawiają się katar i kaszel. Rodzice podejrzewają, że choroba została niedoleczona albo że w nosie i gardle siedzi jakiś złośliwy megazarazek.

Prawda jest bardziej prozaiczna: dziecko ma nowe zakażenie. Objawy są co prawda te same – katar, kaszel, ból gardła – ale skoro wirusy „wchodzą” nosem i gardłem, to tak musi być.

Poważnym problemem są rodzinne zakażenia nawracające. Rodzice tłumaczą, że ciężko unikać dziecku kontaktu z przeziębionymi domownikami, gdyż stale ktoś jest zakatarzony i kaszlący. Bagatelizują fakt, że przeziębienie jest chorobą zakaźną.

Niestety, brutalne prawa przyrody obowiązują nas wszystkich:

  • zdrowie dziecka zależy od zdrowia całej rodziny,
  • młodsze, czyli słabsze, nie wyzdrowieje, gdy ktoś z domowników rozsiewa zarazki,
  • biologiczne pierwszeństwo w powrocie do zdrowia ma starszy,
  • starszy nie wyzdrowieje, jeśli naraża się na nowe zakażenia i osłabia swój organizm zmęczeniem, wychłodzeniem oraz stresem,
  • przeziębionego malca nowe wirusy dopadną jeszcze łatwiej, gdyż jest dodatkowo osłabiony chorobą.

Przewlekła niedrożność nosa

Każde, także nieinfekcyjne, przewlekłe zatkanie nosa musi zwiększać częstotliwość zachorowań.

Niedrożność nosa może być również spowodowana:

  • obrzękiem alergicznym śluzówki,
  • przerośniętym migdałkiem gardłowym
  • albo wadami rozwojowymi nosa i zatok.

Blokady sprzyjają zakażeniom, a zakażenie je potęguje
– i tak błędne koło wydłuża i nasila chorobę. Dziecko z przewlekłą blokadą nosa należy skierować na konsultację do laryngologa.

Więcej o katarze przeczytaj tutaj.

Chore dzieci w żłobku czy przedszkolu

Często rodzice posyłają zakatarzone maluchy do żłobka, czy też przedszkola, tłumacząc, że ich katar jest alergiczny, czyli niezakaźny. U najmłodszych dzieci główną przyczyną kataru są infekcje wirusowe. U niemowląt alergiczny nieżyt nosa (ANN) rozpoznaje się niezwykle rzadko; u żłobkowiczów i przedszkolaków – jeśli ANN rzeczywiście występuje, to często razem z zakażeniem. Dopiero u dzieci w wieku szkolnym maleje częstotliwość zakażeń, a zwiększa się rola alergii w wywoływaniu ANN.

Przerost migdałka gardłowego

U dzieci z nawracającymi zakażeniami górnych dróg oddechowych często dochodzi do przerostu migdałka gardłowego, szczególnie u maluchów z alergią i predyspozycją rodzinną. Stale zablokowany nosek (stały „katar”) powoduje, że muszą oddychać ustami. Mają większe skłonności do nawracających zapaleń, głównie gardła i zatok. Przewlekła obturacja trąbki słuchowej i wysięk w uszach prowadzi do niedosłuchu. Podczas snu chrapią, a mogą również mieć bezdechy. Wstrzymywanie oddechu na kilkanaście sekund jest szczególnie niekorzystne.

Wstrzymywanie oddechu prowadzi do przewlekłego niedotlenienia, a tym samym osłabienia, zaburzeń koncentracji i trudności w nauce.

Zespół obturacyjnych bezdechów podczas snu, niedosłuch oraz charakterystyczne zmiany w obrazie błony bębenkowej są wskazaniem do leczenia operacyjnego przerośniętych migdałków.

Zapalenie ucha

Wskutek przeziębienia może dojść do zatkania trąbki Eustachiusza, która łączy tylną część nosa z uchem środkowym. Jej zatkanie prowadzi do nagromadzenia się płynu w uchu środkowym (wirusowe zapalenie ucha). Jeśli dojdzie do zakażenia płynu (bakteryjne zapalenie ucha), zwykle pojawiają się gorączka i ból ucha. W kilku procentach dochodzi do samoistnego pęknięcia błony bębenkowej i wycieku krwisto zabarwionej wydzieliny. Pęknięcie zwykle poprzedzone jest silnym bólem ucha, ale goi się w ciągu 2–3 dni.

Zaburzenie drożności nosa czasami prowadzi do wysiękowego zapalenia ucha i niedosłuchu. U dzieci mechanizmy usuwania płynu wysiękowego z ucha są mało skuteczne, nawet po ustąpieniu zakażenia. Objawy wysięku są bardzo dyskretne, bez bólu oraz innych wyraźnych dolegliwości. Najczęściej pojawia się uczucie pełności w uchu, krótkotrwały pisk lub kłucie, przelewanie oraz szum. Utrzymywanie się płynu w uszach przez ponad trzy tygodnie wymaga konsultacji laryngologicznej. Podejmowana jest próba udrożnienia trąbek słuchowych za pomocą przedmuchiwania czy inhalacji. Jeśli minimum trzymiesięczne leczenie nie pomoże, płyn będzie musiał być usunięty operacyjnie, żeby nie powstały zrosty i inne trudno odwracalne zmiany.

Zapalenie zatok

Zapalenie zatok spowodowane jest tym, że powietrze nie przepływa swobodnie między zatokami i nosem, a śluz nie może z nich odpływać. Zdarza się tak, gdy istnieje jakakolwiek blokada nosa (u 87% chorych z katarem infekcyjnym obserwuje się podobne objawy).

Ryzyko przejścia wirusowego zapalenia zatok w bakteryjne dotyczy tylko 5% przypadków. Najczęstszymi objawami takiego powikłania są nawrót gorączki (po przerwie nie krótszej niż 24 godziny) lub gęsta wydzielina z nosa utrzymująca się ponad dwa tygodnie.

Zapalenie oskrzeli

Zapalenie oskrzeli jest kolejnym stosunkowo częstym powikłaniem choroby przeziębieniowej. Objawem jest charakterystyczny wilgotny kaszel, nasilający się w nocy i po wysiłku. Jeśli dziecko nie ma gorączki i ogólnie czuje się dobrze, mamy do czynienia z zakażeniem wirusowym (tak jest w 95% wypadków), nie zaleca się zatem leczenia od antybiotyku – w bezgorączkowym zapaleniu oskrzeli antybiotyk „należy się” dopiero po 70 roku życia. Podobnie w przypadku poważnych chorób współistniejących można rozpatrywać odstępstwo od podanej reguły.

Zapalenie oskrzeli można porównać do kataru w oskrzelach. Trzeba to po prostu wykasłać, jak każdy kaszel wilgotny.

Ze względu na szczególne predyspozycje osobnicze, dzieci mają swoje „ulubione” choroby. Nawet podczas banalnego przeziębienia może nagle wystąpić duszność spowodowana skurczem oskrzeli lub zapaleniem krtani. Za kolejnym razem rodzice będą już wiedzieli, kiedy podać leki rozszerzające oskrzela lub budesonid w nebulizacji. Będą też wiedzieli, kiedy stan dziecka jest tak ciężki, że trzeba wezwać karetkę pogotowia.

Zobacz również Chore dziecko – niepokojące objawy, znajomość ich może uratować dziecku życie.

 

Radził Doktor Marek Pleskot, lekarz dzieci, który od od 22 lat prowadzi gabinet pediatryczny. Wie o co pytają rodzice i wie czego zwykle nie zdążą wytłumaczyć inni lekarze.

Najchętniej czytane

Gorące tematy