Bardzo ważne jest rozpoznanie objawów, które możemy określić jako alarmujące. Część problemów może być zaobserwowana wcześnie, nawet w pierwszym półroczu. Oczywiście nie będziemy oczekiwać parzenia herbaty od 10 miesięcznego malca, ale niektóre nasze oczekiwania powinny być spełnione.
Objawy alarmujące u niemowląt
Uśmiechy
Niepokojący jest brak tzw. uśmiechu społecznego, który jako reakcja na pozytywną interakcję społeczną powinien pojawiać się już około 3. miesiąca, a jako reakcja jedynie na kontakt z wybranymi, czyli bliskimi osobami – w 6. miesiącu. Niestety czasami brakuje uśmiechu nawet na widok twarzy matki.
Spoglądanie
Podejrzane jest unikanie kontaktu wzrokowego, a szczególnie zasłanianie oczu lub odwracanie twarzy. Niepokojący jest nawet brak zdolności do utrzymania kontaktu wzrokowego. Malec patrzy jakby przez szybę lub obojętnie przygląda się twarzy.
Reaguje na pochwałę?
Bardzo dobrze. Zwróćmy uwagę, czy dziecko spogląda na chwalącego i też się uśmiecha. Źle, jeśli dalej jest zajęte swoją aktywnością i zachowuje poważną twarz.
Mimika i gesty
Podobnie źle, jeśli wyraz twarzy nie jest dostosowany do okoliczności. Dzieci autystyczne często sprawiają wrażenie poważnych, ich twarz może być mało mimiczna (słabo reagują na śmiech osób z otoczenia, nie naśladują minek) albo prezentują głównie wyraźnie negatywne emocje (krzyk, płacz).
Dziecko łatwo uczy się gestów. Dobrze, jeśli dziecko kiwa głową na „tak” lub „nie”, pokazuje paluszkiem wskazującym, co chce otrzymać, a na prośbę opiekuna pokazuje paluszkiem przedmioty będące w jego otoczeniu.
Niepokoi brak gestów wskazujących obiekty zainteresowań. Rodzice opisują, że dziecko albo uzyskuje pożądany przedmiot samodzielnie, albo za pomocą ręki innej osoby, traktowanej jak „narzędzie”.
Słyszy ?
Jeszcze bardziej niepokojący jest brak reakcji na własne imię w pierwszym roku życia (zwykle reagują około 10. miesiąca).
Samotnik
Autystyczne dziecko jest samotnikiem, któremu do szczęścia nie są potrzebni nawet opiekunowie. Może występować całkowity brak kontaktu z rodzicami, a może być tylko utrudnione nawiązywanie więzi z otoczeniem i szybkie wycofywanie się z kontaktów. Dziecko nie interesuje się innymi dziećmi, nawet rodzeństwem. Nie wyciąga rąk w kierunku osoby dorosłej, która chce je wziąć na ręce. Przytulanie jest utrudnione, dziecko nie przylega do osoby dorosłej, zwykle nadmiernie wiotczeje lub przeciwnie – sztywnieje. Może się wyrywać podczas przytulania.
Zainteresowania samotnika
Należy również zwrócić uwagę, jak dziecko reaguje na aktywność rodzica, czy jest z nim w kontakcie, czy jest gotowe do współdziałania, czy raczej nie. Umiejętność dzielenia uwagi jest bardzo ważna, ponieważ warunkuje możliwość naśladowania i dalszy rozwój społeczny oraz poznawczy dziecka. Miło będzie rodzicowi, jeśli zauważy, że dziecko z zainteresowaniem będzie go obserwować, gdy będzie się bawił zabawką pożyczoną od malucha. Jest jeszcze milej, jeśli dziecko samo spontanicznie przyciąga uwagę rodzica, próbując mu pokazać przedmiot swojego zainteresowania. Czy, podając go, zwraca uwagę na reakcję rodzica? Dzieci autystyczne często nie dzielą się przedmiotem swojego zainteresowania, nie podają go, nie pokazują rodzicom.
Gadanie
Poważne zaniepokojenie budzi brak oczekiwanych zdolności językowych u dziecka. Pierwszym groźnym objawem jest brak gaworzenia.
Gaworzenie powinno być zaobserwowane w drugim półroczu. Polega na wymawianiu zespołów sylab niemających jeszcze określonego znaczenia, np. ma-ma, ba-ba, ta-ta, la-la
Należy się cieszyć i gratulować, jeśli pod koniec 1. roku życia dziecko powtarza pierwsze słowa ze zrozumieniem (wskazywanie odpowiednich osób, czynności, przedmiotów), np. mama, tata, baba, da, pa.
Objawy ostrzegawcze u niemowląt
Obojętność na swoich i obcych. Nie jest dobrze, jeśli dziecko po 8. miesiącu życia nie okazuje lęku przed obcymi, a później przed separacją.
Dziecko prawidłowo obserwujące osoby w swoim otoczeniu będzie chętnie naśladować na przykład pogłaskanie lali, misia, zrobienie „pa-pa”, posyłanie całuska. Brak tych zdolności jest również sygnałem ostrzegawczym.
Radził Doktor Marek Pleskot, lekarz dzieci, który od od 22 lat prowadzi gabinet pediatryczny. Wie o co pytają rodzice i wie czego zwykle nie zdążą wytłumaczyć inni lekarze.