Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta…
Za kilka dni zasiądziemy do pięknie nakrytych stołów i będziemy delektować się świątecznymi, tradycyjnymi potrawami. Wielu z Was, drodzy rodzice zada sobie pytanie: Czy moje dziecko może jeść potrawy z wigilijnego stołu? Które z nich są bezpieczne, a których należy unikać? Odpowiedź na te pytania zależy oczywiście od wieku dziecka i czy w ogóle Wasza pociecha rozpoczęła już przygodę z jedzeniem. Poniżej znajdziecie wskazówki, co dziecko może jeść a czego nie powinno. Eksperymentowanie z nowymi potrawami może być przyczyną dolegliwości u dziecka i niepotrzebnego stresu dla całej rodziny.
Barszcz czerwony
Burak to jeden z pierwszych warzyw wprowadzanych do diety dziecka. Posiada wysoką wartość odżywczą i właściwości lecznicze. Buraki wzmacniają układ odpornościowy i krwionośny. Dzięki właściowościom krwiotwórczym zapobiegają anemii, a nawet wykorzystywane są jako wspomaganie leczenia białaczki. Burak nie uczula, pomaga także przy zaparciach. Dzieci mogą spożywać buraczki w różnych postaciach, także barszczu – o ile jest on przyrządzony z bulionu z buraków, a nie z torebki. Małemu dziecku należy podać barszcz niezabielony z niewielką ilością przypraw, polecany jest majeranek oraz dla poprawienia smaku sok jabłkowy.
Uszka, pierogi z grzybami i kapustą
To tradycyjne potrawy, które goszczą niemal na każdym wigilijnym stole. I tu pojawia się problem, ponieważ małe dzieci, a tym bardziej niemowlęta nie powinny jeść grzybów. Grzyby są ciężkostrawne i mogą powodować bóle małych brzuszków. Ponadto mogą prowadzić do ciężkich zatruć, a ich wartość odżywcza jest znikoma. Powstrzymajmy się zatem od podawania grzybów dzieciom. Możemy przyrządzić pierogi z mięsem lub z samą kapustą. Najlepiej podawać pierogi ugotowane, gdyż smażone będą trudne do strawienia.
Kapustę kiszoną możemy podać dziecku już po 12 m. ż. Jest ona bombą witaminową i wspomaga naturalną odporność dzieci i dorosłych. Pamiętajmy jednak, że kapusta z grochem, czy kapusta zasmażana może powodowac wzdęcia i bóle brzucha u dzieci. Kapusta z grzybami nie powinna być podawana małym dzieciom. Najzdrowszą formą podania kapusty będzie kapuśniak.
Ryby
Do diety dziecka ryby możemy wprowadzić około 7 m. ż. jednak należy uważać, ponieważ ich białko jest jednym z najczęstszych alergenów. Na początku dodajemy rybę do obiadu zamiast mięsa i obserwujemy reakcję dziecka, jeśli nie wystąpią objawy alergii (wysypka, biegunka czy bóle brzucha) możemy zwiększać porcje i podawać ją 2 razy w tygodniu. Rybę gotowaną na parze możemy podać od 7 m. ż. zaś pieczoną po 11 m. ż. Ryba smażona może okazać się zbyt ciężkostrawna dla niedojrzałego przewodu pokarmowego. Pamiętajmy, by uważać na ości – nawet filet potrafi je zawierać. Tradycyjny, wigilijny karp to ryba średniotłusta – tej ryby lepiej nie podawać małym dzieciom, gdyż ma drobne, trudne do zauważenia ości. Najbezpieczniejsze i najzdrowsze dla dziecka będą ryby morskie jak dorsz. Tłuste ryby morskie zawierają potrzebne do rozwoju mózgu i całego układu nerwowego niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, z których najcenniejsze się kwasy tłuszczowe omega 3. Ponadto ryby te obfitują w jod i witaminę D. Wspierają one również odporność i mogą zapobiegać chorobom układu krążenia. Śledzie w niewielkiej ilości możemy podać dziecku, które ukończyło 1,5 r. ż.
Jakich ryb dzieciom nie podajemy?
- marynowanych,
- w zalewie solonej,
- konserwowych
Ryba maślana nie powinna być podawana dzieciom ze względu na możliwość zatrucia i obecność składników trudnych do strawienia.
Wigilijny kompot z suszu
Genialny nie tylko w święta! Kompot z suszonych owoców to obowiązkowy napój, wprowadzający nas w świąteczny klimat. Kompot, w którym dominuje śliwka, jabłko, gruszka jest dobrym źródłem błonnika pokarmowego, oraz zawiera kwasy organiczne sprzyjające rozwojowi korzystnych bakterii jelitowych. To także źródło witamin z grupy B, witaminy C, A, E oraz K. Jeśli nie przygotowałaś suszu sama, przed gotowaniem namocz go lub sparz, pozbędziesz się niechcianych związków chemicznych, które mogą być użyte podczas produkcji.
Kompot z suszu możesz podać dziecku od 8 m. ż.
Sernik, makowiec czy biszkopt?
Słodkie wypieki zapewne zainteresują najmłodszych. Tradycyjnego makowca nie należy podawać dzieciom poniżej 2 r. ż. z powodu ciężkostrawnej masy makowej. Dzieci dwuletnie mogą spróbować niewielkiej ilości makowca. Kutia zaś zawierająca bakalie i miód będzie wskazana dzieciom po 4 r. ż. Unikajmy również ciast z kremem.
Dzieci, które ukończyły rok mogą zjeść niewielką ilość sernika, ciasta drożdżowego czy biszkoptu.
Miód
Mimo wielu korzystnych właściwości miodu nie zaleca się podawania dzieciom poniżej 12 miesiąca życia. Miód może uczulać oraz nie jest wolny od zanieczyszczeń, może bowiem zawierać bakterie jadu kiełbasianego, które produkują silne toksyny.
Majonez
Majonez dodawany do popularnych sałatek warzywnych nie jest wskazany dla małych dzieci, lepiej podać małemu dziecku same warzywa.
Mandarynki
Owoce cytrusowe wprowadzamy do diety dziecka około 10 m. ż. Zawierają witaminy C i A oraz potas, magnez i wapń, jednak mogą uczulać, więc ostrożnie.
Mimo iż istnieją przeciwskazania, co do podawania niektórych produktów dzieciom, nie warto popadać w panikę. Najważniejsze, by zachować umiar oraz obserwować reakcję dziecka. Jeśli po spożyciu danego produktu czy potrawy dziecko nie wykazuje żadnych negatywnych objawów to nie ma powodu, by całkowicie mu ich zabraniać. Nie zapominajmy także o psychologicznej i społecznej roli jedzenia, a jednak Święta Bożego Narodzenia każdemu z nas kojarzą się z tymi wszystkimi przysmakami, które jadaliśmy także jako dzieci. Pomyślmy jednak o ustaleniu granic dla babć i cioć, które na pewno będą wiedziały lepiej co jest najlepsze dla naszego dziecka.
Życzymy wszystkim zdrowych i wesołych świąt!
Artykuł powstał przy współpracy z dietetykiem – Ewą Jarosz – autorką bloga Dietetyk w stolicy.
Jeśli nadal szukasz przepisów na wigilijne dania pobierz Poradnik wigilijny.